Pomysł na książkę o Goraju zrodził się wiele, wiele lat temu. Było to marzeniem Śp. Mariana Żółwia, znanego i bardzo cenionego regionalisty w Goraju. - Pan Marian zbierał archiwalne informacje o Goraju, różnego typu publikacje, zdjęcia, ciekawostki, historyjki i wszystko to, co wiązało się w jakiś sposób z Gorajem. Wiele osób piszących prace licencjackie i magisterskie o Goraju korzystało z jego zbiorów, a przede wszystkim z jego życzliwości. Jego pragnieniem było wydanie takiej książki. Niestety kilka lat temu odszedł od nas i nie zdążył wydać książki - wyjaśnia Marta Miszczak, dyrektor GOK. Szansa na zrealizowanie pragnień gorajskiego regionalisty pojawiła się w ubiegłym roku. GOK realizując Program Integracji Społecznej finansowany z Poakcesyjnego Programu Wspierania Obszarów Wiejskich w ramach projektu "Gmina w świecie mediów" postanowił wydać publikację w formie foldera, czy biuletynu na temat Goraja. - W sprecyzowaniu tych zamiarów pomogła nam Dorota Żółw, córka pana Mariana. Podsunęła nam pomysł by to była książka o Goraju, opierająca się właśnie na zbiorach jej ojca - mówi pani dyrektor. Znajomy Doroty i Pana Mariana, regionalista, pasjonat i dziennikarz Zenon Baranowski z Polichny został redaktorem tej książki. Od sierpnia 2009 zaczęły się intensywne prace nad zbieraniem materiałów do książki. - Mój Tata przez wiele lat gromadził wszelkie materiały i pragnął podzielić się nimi z ludźmi, których tak jak Jego fascynowały dzieje tej bliskiej sercu miejscowości. Zbierał wiadomości dotyczące Goraja, jeździł po archiwach, tłumaczył liczne dokumenty, rozmawiał z mieszkańcami. Pasja, z jaką to robił nie pozwoliła mi zapomnieć o realizacji tego marzenia i bardzo się cieszę, że zostało ono spełnione. Warto ocalić od zapomnienia choćby fragmenty takich wspomnień. To dzieje ciekawe i mało odkryte oraz bogata w wydarzenia historia - mówi Dorota Żółw. Praca składa się z 3 części. W pierwszej z nich jest historia osady, druga zawiera prace dotyczące kilku tematów: historii, architektury, atrakcji turystycznych, sztuki sakralnej, historii parafii, czy straży pożarnej. Trzecia z kolei to wykazy, szkice, wspomnienia oraz różne materiały źródłowe. Książki liczy ponad 600 stron i ma około 60 zdjęć Zapotrzebowanie na taką publikację było i jest ogromne. W Goraju mieszka wiele osób, które zbierają wszelkie publikacje o Goraju. Znam osoby, które kolekcjonują wszystkie artykuły, jakie ukazały się o Goraju w prasie lokalnej, które zbierają książki, w których choćby fragmentarycznie jest napisane o Goraju, są też osoby, które docierają do archiwów i publikacji naukowych by tylko jak najwięcej pozyskać o Goraju. Może z racji bogatej przeszłości, wiele osób interesuje się swoją małą ojczyzną, taką małą miejscowością. W dotarciu do osób piszących prace licencjakie, czy magisterskie pomogło Archiwum UMCS w Lublinie. Zdobyto wiele ciekawych, starych i pięknych zdjęć np. zdjęcie rynku bez bloków, starą pocztę, młyn niedaleko cmentarza itp. Książka została sfinansowana przez Urząd Gminy Goraj i z Poakcesyjnego Programu Wspierania Obszarów Wiejskich.