Na biłgorajskiej murawie 9 października br. spotkali się odwieczni wrogowie Łada 1945 Biłgoraj z AMSPN Hetmanem Zamość. Kibice z Biłgoraja na mecz ruszyli wspólnie sprzed biłgorajskiego magistratu. Ci z Zamościa na stadion OSiR dojechali autokarami eskortowanymi przez policję. Ogółem spotkanie zabezpieczało około 200 policjantów z kilku komend. Każdy wchodzący na stadion był przeszukiwany.
Spotkanie w półfinale Pucharu Polski na szczeblu Okręgu Zamojskiego rozpoczęło się o godz. 14.00, jednak kibice Hetmana Zamość, do specjalnie przygotowanej klatki, zostali wprowadzeni kilka minut po pierwszym gwizdku.
W pierwszej połowie meczu ataki odbywały się głównie środkiem boiska, nie było widać przewagi żadnej ze stron, ani zdecydowanych akcji podejmowanych przez drużyny. - W drugiej połowie gra wyglądała lepiej, dało się zauważyć przewagę Łady. Niestety nie uwieńczyliśmy tego bramką. Konieczna była dogrywka. W dogrywce oba zespoły otworzyły się, przeprowadzając wiele akcji. Jednak druga część dogrywki przebiegała już pod nasze dyktando. Ta przewaga skutkowała zdobyciem bramki w 105 minucie. Bartłomiej Hajduk dośrodkował, a Sebastiana Skrzypek głową umieścił piłkę siatce. Stało się faktem, że pokonaliśmy III ligowy zespół Hetmana Zamość - relacjonuje w rozmowie z portalem bilgorajska.pl, Robert Cybart, kierownik Łady Biłgoraj.
To zwycięstwo umożliwi Ładzie grę w finale wiosną przyszłego roku z MLKS Kryształ Werbkowice.