Pełna wersja

Każdy narkoman zaczynał od marihuany

2013-10-13 13:07

PrzekonywaÅ‚ dr Ireneusz Siudem, z ZakÅ‚adu Psychologii SpoÅ‚ecznej UMCS. - RozmawiaÅ‚em z tysiÄ…cami narkomanów umierajÄ…cych na detoksie w Lublinie. Zawsze pytam od czego zaczynali - w 100% przypadków pada odpowiedź, że od marihuany - opowiadaÅ‚ podczas spotkania z biÅ‚gorajskÄ… mÅ‚odzieżą, które odbyÅ‚o siÄ™ 11 października br., w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej.

To kolejne spotkanie w ramach programu "Na co mi to? Młodzież, a substancje psychoatywne", który biblioteka realizuje wspólnie z miastem Biłgoraj. O jednym z nich informowaliśmy w artykule I Ty możesz zmienić swoje życie. - Głównym celem programu profilaktyki anty-narkotykowej jest uświadomienie młodzieży zagrożeń, jakie wynikaja z zażywania narkotyków i innych środków jak np. dopalaczy - informuje Dorota Maksymiuk z Miejskiej i Powiatowej Bibliotek Publicznej.

W piątkowym spotkaniu uczestniczyła młodzież z LO im. ONZ i Gimnazjum im. Św. Jadwigi Królowej. Prowadził je dr Ireneusz Siudem, z Zakładu Psychologii Społecznej UMCS, terapeuta "Nowej Kuźni", który od wielu lat pracuje z uzależnonymi w Lublinie. Na wstępie terapeuta zaznaczył, że najczęstsze pytanie, jakie pada od młodych ludzi to, czy jak wezmą narkotyk jeden raz to już się uzależnią? Odpowiając na nie przytoczył prawdziwą historię z Lublina, gdy młody człowiek, kończący szkołę podstawową, poszedł na pierwszą w życiu imprezę. - Ten młody chłopak zdecydował się także po raz pierwszy zaplić marihuanę. Po zapaleniu wydawało mu się że umie latać. Skoczył z 9 piętra, rodzice nie mogli go poznać na chodniku. A zapalił pierwszy raz. Ponadto musicie wziąć pod uwagę, że gdy ktoś częstuje was np. tabletkami, nie znacie jej składu. Każdy z nas nosi w sobie nie ujawnioną reakcję na jakąś substancję chemiczną. Nawet po pierwszym razie można się przekręcić - mówił dr Siudem.

Psycholog podkreślal ponadto, że nie należy bać się uzależnienia, gdyż zanim do tego dojdzie już stracimy i przegramy swoje życie. - Nigdy nie wiecie, co może zdarzyć się po pierwszym zażyciu, jak zareaguje wasz organizm. Już po pierwszym razie można zniszczyć sobie życie - przekonywał dr Siudem. Podkreślił, że młodzi ludzie często szukają informacji w internecie, a informacje o narkotych na portalach im poświęconym, często redagują dorośli spece marketingowi zatrudnienieni przez kartele narkotykowe. - Na detoksie w Lublinie leżą ludzie i liczą dni do śmierci. Co mówią najczęściej? - Gdyby mogli cofnąć czas... Zawsze pytam jaki był pierwszy narkotyk jaki wzięli - w 100%przypadków pada odpowiedź, że marihuana, a rozmawiałem z tysiącami - opowiadał specjalista do uzależnień.

Jak przekonywał terapeuta, marihuana jest rośliną tropikalną i tylko uprawiana w takich warunkach ma właściwości które zachwalają jej zwolennicy. Większość karteli nie ma szklarni, uprawiają marichuanę w domu lub w lasach, a żeby odbiorcy się nie zorientowali stosują różne sztuczki.
- Dilerzy stosują różne sposoby np. dodają do marihuany sproszkowane na miał szkło, które powoduje, że dym wchłania się szybciej. Ale tak naprawdę działa sam dym. Ale tak działa każdy dym spalonego liścia klombu, czy zwykłego ogniska. Trzeba się zastanowić kto tu jest mądry, a kto głupi? - pytał retoryczne dr Siudem. Specjalista omówił także dopalcze i ich skład w których znajduje się m.in. rtęć, muchomor czerwony czy ołów. Podkreślał także ogromną rolę wpływu społecznego, na podejmowane przez nas decyzje.

Red.