Pierwsza odsłona pojedynku w Żmudzi zdecydowanie należała do gospodarzy, którzy stworzyli sobie dwie bardzo dobre okazje do zdobycia bramki. Jednak najpierw Robert Wagner w pojedynku sam na sam z Marcinem Strzelczykiem strzelił tuż obok słupka, a następnie piłka po uderzeniu Krystiana Mroczka o centymetry minęła poprzeczkę bramkarza Łady. W drugiej połowie podopieczni Ireneusza Zarczuka zagrali odważniej w defensywie i gdyby nie słaba skuteczność mogłoby to przynieść zamierzone efekty. Dwukrotnie dobre okazja zmarnował wprowadzony w 60 minucie Marcin Watrak, a w końcówce spotkania bliski strzelenia zwycięskiej bramki był Bartłomiej Łokaj. Wynik do ostatniego gwizdka sędziego nie uległ zmianie i Łada przywozi do Biłgoraja jeden punkt.
- Nie chcę nas usprawiedliwiać, ale poczynania na boisku bardzo utrudniał nam silny wiatr. Było to istotne zwłaszcza przy stałych fragmentach gry. Trzeba otwarcie powiedzieć, że był to typowy mecz walki. Przywozimy do Biłgoraja jedno oczko, ale niedosyt pozostaje bo potrzebujemy punktów. Mam nadzieję że w kolejnym spotkaniu ze Spartą Rejowiec Fabryczny odniesiemy zwycięstwo - powiedział w rozmowie z naszym serwisem obrońca Łady 1945, Szymon Tatara.
Victoria Żmudź - Łada 1945 Biłgoraj 0:0
Victoria: Wikło (72 'Wasyniuk) - Sz. Sawa, Kotowski, Ciechoński, Ł. Kiejda - Pogorzelec, K. Sawa, Barabasz (80' Panasiuk), Olęder (65' Klajda) - Mroczek, Wagner.
Łada: Strzelczyk - Poliwka, Kurzyna, Mulawa, Tatara - B.Wołoszyn (60' Michoński), Łokaj, Sawczuk, Skrzypek - Konopka, Rataj (62 Watrak).
Żółte kartki: Kotowski, Ł. Kiejda, Sz. Sawa, Mroczek - Tatara.
Widzów: 250
Sędziował : Paweł Smyk (Biała Podlaska).