Historia obecności Polaków w tej części Ameryki Południowej sięga początku XIX wieku, kiedy to z nurtem rzeki Parana dobił do brzegów statek o nazwie "El Guayra" z polskimi emigrantami na pokładzie. Ludzie Ci pochodzący głównie z dzisiejszych okolic kielecczyzny i lubelskiego przybyli wraz z całymi rodzinami by zasiedlić tereny porośnięte dziewiczą dżunglą. Zawędrowali tam także nasi krajanie z okolic Łukowej i Biłgoraja, kontakt z nimi nawiązał pracujący w Biłgoraju ks. dr Andrzej Niedużak.
- Jest tam spora grupa osób wywodzących się z naszego powiatu. W Wandzie jest polskojęzyczna szkoła, prowadzona przez tę wspólnotę. Udało nam się nawiązać z nimi kontakt, zrodziła się także idea pomocy naszym krajanom, głównie poprzez dostarczenie literatury polskojęzycznej w tym podręczników - wyjaśnia kapłan.
W pomoc włączyły się władze Starostwa Powiatowego w Biłgoraju. - Z radością przyjęliśmy możliwość współpracy z naszymi rodakami, którzy zrządzeniem losu musieli opuścić rodzinną ziemię. Jest w ludzkiej naturze wpisana miłość do rodzinnego kraju, która - w chwilach gdy los zawiedzie nas w różne regiony świata - objawia się tęsknotą. Ten sentyment do kraju ojców z pewnością nie jest obcy także tym naszym krajanom, którzy żyją i pracują w Wandzie - podkreśla starosta Marian Tokarski.
Nie trzeba chyba tłumaczyć, jak szczególnie ważne jest zachowanie języka polskiego, zwłaszcza wśród naszych Rodaków przebywających na obczyźnie. Język polski, wytwarza pewną wspólnotę myślenia i odczuwania, ma on swoje "wielkie słowa - idee", takie jak Honor, Ojczyzna, Bóg, Wolność. - Mając na uwadze pomoc naszym krajanom, przesłaliśmy do Argentyny m. in. elementarze do nauki języka polskiego oraz książki o Ziemi Biłgorajskiej. Wierzymy, że przyczynią się one do pogłębienia wiedzy i poczucia łączności z Polską. Wierzymy także, że nasze kontakty będą się rozwijać i owocować wspólnymi przedsięwzięciami - dodaje Starosta Biłgorajski. Książki do Wandy powinny trafić na początku przyszłego roku.