Pełna wersja

Zbędne inwestycje?

2014-02-25 08:15

Niektóre z realizowanych na terenie miasta inwestycji byÅ‚y zbÄ™dne - tak przynajmniej uważa przewodniczÄ…cy Rady Osiedla Batorego Bogdan KrÄ™t. Podczas ostatnich obrad Rady Miasta krytykowaÅ‚ uchwalony przez radnych budżet na 2014r.

- W związku z uchwaleniem budżetu miasta na 2014 rok, Rada Osiedla Batorego pragnie okazać swoje niezadowolenie i jest zaniepokojona faktem uchwalenia budżetu miasta w takiej postaci. Osiedle nasze od kilku już lat, pomimo składania wniosków do budżetu w ustawowym terminie, jest pomijane w budżecie miasta i zadaniach inwestycyjnych. Zadania inwestycyjne, które były ujęte w budżecie miasta w latach 2009-2010 do dnia dzisiejszego nie zostały wykonane - mówił podczas ostatniej sesji Rady Miasta Bogdan Kręt, przewodniczący Rady Osiedla Batorego.
Dodał również, że każdego roku wprowadza się nowe zadania do budżetu, a zapomina się o tych zaplanowanych już w latach poprzednich, zapomina się o osiedlach, w których od kilku lat nie było wykonane żadne zadanie inwestycyjne, wnioskowane przez Radę Osiedla. - Po co składamy wnioski, skoro się ich nie wykonuje? Dlaczego Wieloletni Plan Inwestycyjny na lata 2008 - 2013 nie został wykonany i po co był uchwalony skoro zrealizowane zostały tylko niektóre zadania, wybrane wg niezrozumiałego klucza - pytał dalej przewodniczący Kręt.

W swoim wystąpieniu zarzucał również władzom nierówne traktowanie mieszkańców osiedla. - Uważamy, że w budżecie miasta na 2014r. są zawarte zadania, które są obecnie zbędne, a zapomniano o podstawowych, koniecznych do zrealizowania na terenie osiedli - dodał.

- Które to zadania są niepotrzebne? - pytał retorycznie radny Mirosław Tujak.

Burmistrz Janusz Rosłan w odpowiedzi tłumaczył, że Wieloletni Plan Inwestycyjny był realizowany, a podejmowany był, po to, by można było skorzystać ze środków zewnętrznych.
- Wydaje mi się, że wielką radość sprawiłoby panu oświetlenie za 10 tys. zł, ale nie potrafi pan się cieszyć z inwestycji za 49 mln zł (obwodnica południowa - przyp. red.), która prawdopodobnie będzie realizowana na terenie osiedla - mówił do przewodniczącego Kręta burmistrz. Zaznaczył, że brak realizacji drobnych inwestycji powoduje, że dzięki temu można wykonać te większe.

- Tak to niestety jest, że jeśli wykonuje się inwestycje w jednym osiedlu to mniej robi się w innym. Był czas, że spore środki budżetowe były inwestowane właśnie na terenie osiedla Batorego - odpowiadał Janusz Rosłan na zarzut nierównego traktowania mieszkańców tego terenu.

Te wyjaśnienia nie usatysfakcjonowały przewodniczego Kręta. Odnosząc się do Wieloletniego Planu Inwestycyjnego mówił, że Rada Osiedla mając nadzieje na wykonanie niektórych zadań zgadzała się na odsunięcie ich realizacji w czasie. - Cieszylibyśmy się z każdego zadania, nawet tego małego jak np. ciąg pieszy, który obiecywany jest nam od dawna, był już zawarty w budżecie miasta, słyszeliśmy tylko, że nie ma na to środków. Pan nas nie widzi, nie traktuje poważnie - odpowiadał burmistrzowi Kręt. A na pytanie o zbędne inwestycji mówił, że nie jest konieczna np. realizacja skate parku na terenie OSiR (radni podczas sesji zwiększyli przeznaczone na ten cel środki o 160 tys. zł, w sumie zabezpieczyli 460 tys. zł - przyp. red.).
- Nie wiem czy to jest ważniejsze niż wybudowanie kawałka chodnika, trzeba najpierw zobaczyć podstawowe potrzeby w osiedlach - podnosił przewodniczący RO Batorego.

Kilkudziesięciominutową dyskusję podsumował burmistrz Rosłan przypominając, że na terenie osiedla, na wniosek przewodniczącego, zostało już wykonane boisko do piłki nożnej, które nie było wykorzystywane. Odnośnie skate parku mówił, że uważa za słuszne koncentrowanie zadań na terenie OSiR, gdzie zbiera się młodzież z całego miasta.

Janusz Rosłan stwierdził także, że WPI cały czas obowiązuje, cały czas też jest modyfikowany. - Jeżeli pojawiają się środki unijne np. na obwodnicę północną, czy ul. Kościuszki, to trudno, żeby Rada Miasta nie podejmowała nowych uchwał tylko ściśle przestrzegała zapisów uchwalonego w 2008r. planu. Trudno, żeby miasto było pozbawione możliwości szybkiego rozwoju przy udziale środków zewnętrznych tylko dlatego, że jest to niezgodne z WPI. Są zadania priorytetowe dla całego miasta i one są ważniejsze niż drobne inwestycje, które mogą poczekać - podsumował burmistrz Rosłan.

red.