Gender z jęz. ang. znaczy płeć - później nowomowa dodała płeć kulturowa. Ten termin wszedł do debaty ONZ już w 1968 roku. Oznacza on, że płeć po urodzeniu można wybrać sobie wbrew prawu naturalnemu i ewangelii. W raporcie ONZ z Pekinu z 1995r. słowo "płeć kulturowa" stały się centrum dokumentu, a równość płci kulturowej głównym celem działań ONZ. Termin "płeć kulturowa" występuje w raporcie 272 razy, wyraz "małżeństwo" - 27 razy, "matka" - 28 razy, "współmałżonek" - 5 razy. Tak się rozpoczął marsz gender przez różne instytucje. Później Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) przegłosowała demokratycznie wbrew nauce, że homoseksualizm nie jest chorobą. Na kolejnych zjazdach ONZ zmieniono język dotyczący praw człowieka wprowadzając nowe pojęcia np. perspektywa płci kulturowej, równość płci kulturowej, tożsamość płci, neutralność płci. Pod pozorem równych praw, likwidacji dyskryminacji i manipulacji językowych, instytucje Unii Europejskiej wymuszają na większości społeczeństwa, niby demokratycznie na zasadzie konsensusu, warunki mniejszości. Nowy język powoduje powolne, pełzające zmienianie świadomości społeczeństw, sumień i chaos pojęciowy. W 1979 roku w przyjętej "Konwencji ONZ w sprawie likwidacji wszelakich form dyskryminacji kobiet" słowo "matka" nie pojawia się ani raz (CEDAW), w "Konwencji o prawach dziecka" (CRS) z 1989 roku słowo "matka" występuje tylko raz, a w traktatach praw człowieka słowo "ojciec" nie występuje w ogóle. Genderyzm zrodził się z ruchów marksistowskich, homoseksualnych i feministycznych. Twierdzi, że nie rodzimy się kobietami i mężczyznami ale sami decydujemy o naszej płci, np. w Niemczech prawo mówi, że po urodzeniu dziecka nie wpisuje się do 4 roku życia płci dziecka. Zanegowano w ten sposób cywilizację chrześcijańską i prawo naturalne, oparte na małżeństwie kobiety i mężczyzny, traktując to jako dyskryminację np. gejów. Genderyści postawili się w miejscu Boga, sami chcą decydować o swojej płci i rolach społecznych, zmuszając prawnie większość poprzez tworzenie programów wychowawczych, szkolnych, przedszkolnych, katedr gender na uczelniach, studiów podyplomowych. W Polsce dotyczy to kilkunastu uczelni. Genderyści atakują rodzinę i Kościół, aby zmniejszyć ich wpływu na wychowanie. W dokumentach prawnych wprowadza się nowe pojęcia. Zamiast matki i ojca: rodzić A i rodzić B, zamiast żony i męża partner 1 i partner 2.
Gender w Polsce W Polsce jest już 80 przedszkoli tzw. "równościowych" z programem gender a środki Unii Europejskiej przeznaczone na projekty społeczne i infrastrukturalne w Polsce uzależnia się od wpisów tzw. "równościowych" genderowych. Na polskich uczelniach odbywają się wykłady propagatorów tej antykulturowej ideologii, nawet na KUL próbuje się to wtłaczać. Stowarzyszenie "Panton", "Nawigator", "Jaskółka" proponuje w szkołach i przedszkolach treści książek "Wielka księga siusiaków"' "Wielka księga cipek", "Duża księga o aborcji". Gdy genderowa definicja płci staję się częścią ustawodawstwa, to zaczyna to dotykać wszystkich obywateli. Podpisana przez Polskę 18 grudnia 2012 roku "Konwencja o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej" wprowadza prawodawstwo genderowe. W sejmie znajduje się projekt ustawy tzw. równościowej, złożony przez SLD i Twój Ruch, ograniczający wolność słowa np. za nazwanie czynów homoseksualnych, krytykę parad homoseksualnych, grozi kara więzienia.
Przykłady działania prawnego ideologii gender W 2006 r. niemiecka policja wdarła się do rodziny Plett z nakazem odebrania dzieci i aresztowania rodziców, ponieważ zabrali swoje dzieci ze szkoły, w której uczono masturbacji i że warto mieć kilka partnerów seksualnych. W Anglii wprowadzono do szkół tzw. rejestry mowy nienawiści w ramach programów, "równościowych", a następnie karane są osoby które mówią o złym wpływie tej ideologii na moralność ludzi.
Dla ONZ i gender największy wróg to Kościół Katolicki
Największym wrogiem dla ideologów gender jest Kościół Katolicki. Dlatego też podniósł się wrzask środowisk gender i mediów liberalnych gdy Episkopat Polski w swoim liście pasterskim odkrył prawdziwe oblicze tej szatańskiej ideologii. Od dłuższego czasu przeprowadza się w Polsce zmasowany atak na Kościół Katolicki próbując zrobić z kościoła siedlisko pedofilii, nawet przy pomocy takich organizacji jak ONZ, pomimo że stwierdzone przypadki pedofilii wśród duchownych są jedne z najrzadszych (ok.1%), gdy w grupie homoseksualistów wynosi ok. 40%. Ale tego ONZ nie widzi. ONZ nie widzi tez przedstawicieli pedofilów, którzy pełnią poważne funkcje w Parlamencie Europejskim, np. Daniel Cohn - Benedit, który chwalił się publicznie że najmocniejsze przeżycia seksualne miał z przedszkolakami. W 2008 roku organizacja Save the Children opublikowała raport, z którego wynika że pracownicy i żołnierze ONZ chętnie korzystają z usług seksualnych nawet sześcioletnich dzieci. Media opisywały przypadek 13 - letniej dziewczynki, która została zgwałcona przez dziesięciu żołnierzy ONZ w pobliżu domu na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Żołnierze nie ponieśli żadnej konsekwencji. Co na to ONZ? Odpowiedź rzecznika ONZ była następująca: "niemożliwe jest zagwarantowanie iż będzie zero takich incydentów organizacji zatrudniającej na całym świecie 200 tys. ludzi". W takim razie dlaczego ONZ nie stosuje tej samej miary w stosunku do Kościoła Katolickiego który liczy ok. 1,5 mld. wiernych, tylko poucza i wchodzi w autonomię Kościoła, który w tej dziedzinie najwięcej zrobił i robi w porównaniu z innymi instytucjami. Ale ONZ nie chodzi o dobro dzieci, ale o to, by pałką pedofilii uderzyć w instytucję, która ma niezmienne nauczenie w sprawach moralnych tysiące lat. ONZ jako organizacja wspierająca finansowo zabijanie dzieci bezbronnych (aborcję) na świecie i gender ma własny interes aby usunąć ostatnią przeszkodę jaka jest Kościół Katolicki. Niestety wszystko to się dzieje ze środków podatników i Polaków katolików.
Hasło Rewolucji Francuskiej w ideologii gender Genderwa równość płci to pułapka zastawiona przez Nową Lewicę, liberalizm na normalną rodzinę i normalne społeczeństwo. Pojęcie równości (e'galite) było wypisane na sztandarach pierwszej ludobójczej Rewolucji Francuskiej jako podstawowe hasło triady: wolność, równość, braterstwo. Marksiści i komuniści też głosili hasło równości - a jak było w rzeczywistości? Cały ten mechanizm opisał George Orwell w "Folwarku zwierzęcym". Nowym budowniczym folwarku jest Unia Europejska w tym Polska, która ustanowiła nawet pełnomocnika rządowego ds. równego traktowania. Efekty już widzimy w liczbie urodzeń dzieci, liczbie rozwodów i zawartych małżeństw sakramentalnych. Hasła wolności od Boga, "róbta co chceta" Owsiaka wychowały nam pokolenia Polaków, dopełnieniem tego są działania Biłgorajanina Janusza Palikota i partii lewicowych. Obecnie bierzemy udział w wojnie cywilizacji życia z cywilizacją śmierci. Nikt nie zwolni katolika z określanej postawy. Gender używa tych samych metod i chwytów propagandowych, co komuniści. Chce dzielić biskupów na "postępowych" i "konserwatywnych" jak za czasów PRL - u, twierdzi, że gender jest "nauką" podobnie jak marksizm, nazwano "naukowym światopoglądem". Chce się osłabić spójność Kościoła Katolickiego a następnie wprowadzić genderowie prawodawstwo, zastąpić Boga władzą, pieniędzmi lub seksem. Ks. Dariusz Oko nazwał "gender programem totalnej rozpusty i zabicia kultury. Podkreślił, że twórcami tej nienaukowej teorii są ateiści a promują ją głównie homoseksualiści oraz przeciwnicy Kościoła. Gender służy promocji homoseksualizmu i innych grzechów. Genderyści chcą jak najwcześniej zainteresować dzieci seksem, aby odebrać je rodzicom i Kościołowi. Dlatego też Rada Powiatu Biłgorajskiego przyjęła w ub. roku stanowisko w obronie Kościoła Katolickiego i naszych biskupów przeciwstawiających się tej obłędnej ideologii, dążącej do zniszczenia rodziny, narodów i cywilizacji chrześcijańskiej. Trzeba nam dzisiaj świadków wiary i braku obojętności na zło. Stanisław Schodziński