Pełna wersja

Pozostawić dobre wrażenie

2014-03-19 08:10

We wtorek, 18 marca, odbyÅ‚o siÄ™ zebranie sprawozdawczo-wyborcze Rady Osiedla Rapy. Wzięło w nim udziaÅ‚ ponad 20 mieszkaÅ„ców tego terenu. Rozmawiano przede wszystkim o miejskich inwestycjach, ale nie zabrakÅ‚o dyskusji dotyczÄ…cych lokalnych problemów. To już ostatnie spotkanie przed zbliżajÄ…cymi siÄ™ wyborami samorzÄ…dowymi. - Chcemy pozostawić po sobie dobre wrażenie - mówiÅ‚ przewodniczÄ…cy Rady Osiedla JarosÅ‚aw Bondyra.

Spotkanie Rady Osiedla Rapy rozpoczęło się we wtorkowe popołudnie. Uczestniczyli w nim mieszkańcy Biłgoraja oraz przedstawiciele władz miasta z burmistrzem Januszem Rosłanem i przewodniczącym Rady Miasta Marianem Klechą na czele. Nie zabrakło przedstawicieli służb mundurowych i radnych Rady Miasta.

Obecnych w budynku Nadleśnictwa Biłgoraj powitał przewodniczący Rady Osiedla Rapy Jarosław Bondyra. Przedstawił także sprawozdanie z działalności RO za ostatnie 12 miesięcy.

- Najważniejszym wydarzeniem w omawianym roku sprawozdawczym dla naszego osiedla była przebudowa ul. Zamojskiej i rozpoczęcie budowy obwodnicy północnej. Wykonywane inwestycje stwarzały sporą uciążliwość, mieszkańcy mieli problemy z dojazdem na własną posesję, także problemy z dojazdem do centrum miasta. Po osiedlowych uliczkach ciągle jeździły samochody ciężarowe - mówił przewodniczący Bondyra. Mówił też, że po zakończeniu przebudowy drogi pojawiły się kontrowersje dotyczące wyjazdu ze stacji paliw usytuowanej przy ul. Zamojskiej. Obecnie istnieje jedynie możliwość skrętu w kierunku Zamościa, na czym ucierpiał przedsiębiorca (temat ten szerzej poruszyliśmy w artykule pt. Remont drogi problemem dla przedsiębiorcy).

Ale to nie koniec problemów jakie dostrzegł przewodniczący Rady Osiedla Rapy. Uznał, że obwodnica północna miasta, która początek ma na terenie właśnie tego osiedla, zmienia otoczenie na bardziej uciążliwe dla mieszkańców.

- Podobnie jest z pomysłem zgłaszanym przez jednego z radnych, aby tereny położone za torami kolejowymi, na których odbywa się obecnie wyrąb lasu, wykupić przez miasto i przeznaczyć na tereny inwestycyjne. Ważnym jest, aby miasto miało takie tereny i mogło w sposób aktywny mogło wpływać na rozwój miasta, powiększyć ilość atrakcyjnych miejsc pracy, ale to musi być w harmonii z oczekiwaniami mieszkańców i istniejącym stanem zabudowy. Mieszkańcy, decydując się na budowę domu na obrzeżach miasta, liczyli na ciszę i spokój. Powstanie linii kolejowej zredukowało ten spokój do minimum, a nie zostało w żaden sposób zrekompensowane mieszkańcom - mówił dalej przewodniczący Bondyra.

Podczas półtoragodzinnego spotkania poruszono wiele tematów dotyczących lokalnych spraw. Rozmawiano m.in. o boisku do piłki nożnej, z którego korzystanie nie jest już możliwe. Teren boiska należy do Nadleśnictwa Biłgoraj. Jak wyjaśniał przewodniczący początkowo udało się uzyskać zgodę Nadleśniczego na użytkowanie obiektu, niestety pojawiły się oczekiwania finansowe. Burmistrz Janusz Rosłan wyjaśniał, że nie może przeznaczyć 6 tys. zł rocznie na ten cel z budżetu, gdyż działka nie należy do miasta, ponadto byłby to jedynie początek wydatków. Konieczne byłoby m.in. regularne koszenie, a następnie ogrodzenie terenu w celu zapewnienia
bezpieczeństwa użytkowników. W zamian padła propozycja, by chętni do gry korzystali z boisk sztucznych, usytuowanych przy miejskich szkołach. Prace trwają za to na boisku do koszykówki, teren jest utwardzany.

Jedną z ważniejszych spraw, nad którymi pochylono się w trakcie zebrania, była kwestia czystości w mieście. Apelowano o ustawienie dodatkowych koszy na śmieci wzdłuż ul. Zamojskiej. Przewodniczący prosił także, by zmobilizować służby odpowiedzialne za sprzątanie do większej staranności, zwłaszcza podczas oczyszczania terenu wokół placu zabaw.

Jeden z mieszkańców osiedla Rapy zgłosił także potrzebę poprawy wyjazdu z drogi wewnętrznej do ul. Zamojskiej. Kierownik Jan Jamiński przyznał, że problem jest już znany i wiosną firma remontująca główne drogi miasta dokona niezbędnych poprawek.

Podczas dyskusji nie zabrakło tematu zmiany nazwy jednej z ulic w osiedlu Rapy. Sporna nazwa Gronczewskiego "Przepiórki" miałaby zostać zamieniona na inną, zaproponowaną przez mieszkańców. Ci jednak wyrazili swoją opinię zanim przeprowadzono oficjalne konsultacje. Jak poinformował Jarosław Bondyra zebrał 52 głosy sprzeciwiające się inicjatywie, ze względu na konieczne do poniesienia koszty wymiany dokumentów.

- Mnie jest obojętne przy jakiej ulicy będę mieszkał - grzmiał jeden z mieszkańców. - A mnie nie - odpowiadał burmistrz Rosłan.

Wiele emocji wzbudzi także temat kanalizacji na terenie osiedla oraz braku przepustu pomiędzy budowaną właśnie obwodnicą północną, a ul. Szwajcarską, przez co zalega woda. Kierownik Jamiński zapewnił, że zostanie to sprawdzone w dokumentacji technicznej.

Dziękując za zrealizowaną już inwestycję, polegającą na przyłączeniu bloku Zamojska 90a do kanalizacji sanitarnej, mieszkaniec tego terenu prosił o uprzątnięcie zalegających materiałów budowlanych, pozostawionych po remoncie głównej ulicy.

Burmistrz Janusz Rosłan poinformował zebranych o zakończeniu postępowania przetargowego na wyłonienie firmy, która zajmie się montażem zestawów solarnych. - Została wybrana najkorzystniejsza oferta, lada moment podpiszemy umowę z wykonawcą - mówił burmistrz.

Kolejne spotkanie Rady Osiedla zaplanowane jest na środowe popołudnie. Dziś z władzami miasta będą mogli spotkać się mieszkańcy osiedla Batorego. Zebranie rozpocznie się o godz. 18, zapraszamy do Urzędu Miasta w Biłgoraju.

red.