Pełna wersja

Niezwykła wyprawa "Syrenką" dookoła Polski

2014-05-05 14:21

Dwóch pasjonatów starej motoryzacji Grzegorz Sroka i Artur Samborski postanowiÅ‚o odbyć wyprawÄ™ dookoÅ‚a Polski samochodem marki Syrena 105L z roku 1976. DziÅ› zawitali do BiÅ‚goraja.

Podróż rozpoczęli 25 kwietnia, a zakończą 6 maja. Za sobą ciągną przyczepę kempingową Niewiadów N-126e z 1986 roku. Chcą udowodnić, że samochody niejako z poprzedniej epoki są w stanie przebyć ponad 3000 km w ciągu zaledwie 10 dni. W podróży towarzyszy im koleżanka Martyna Filipiak. Przejechali już 3 tysiące kilometrów. Wyruszyli spod krakowskiego Wawelu, jechali wzdłuż polskich granic odwiedzajac 3 najdalej wysunięte krańce Polski: zachodni, północny oraz wschodni, a także tej najniżej położony na Żuławach Wiślanych. Biłgoraj był ostatnim przystankiem przed ich powrotem do Krakowa. Jak podkreslają Syrena, jak na razie nie zawiodła.

Na trasie spotykają ich czasem niespodzianki. W Wielkopolsce zauważyli siedzącego na gałęzi rannego orła - Później okazało się, że bielik. Zatrzymaliśmy się, aby zobaczyć co się stało. Orzeł przeleciał z gałęzi na gąłąź, następnie upadł na ziemię. Wezwaliśmy ornitologów i udało się go uratować - opowiada Grzegorz Sroka, uczestnik wyprawy. Jakie przykre zdarzenia czekały na kierowców? - Drogi na Lubelszczyźnie, naprawdę najgorsze w Polsce. Nie jeździmy drogami krajowymi, a tymi małymi, lokalnymi. Najlepsze drogi są na Podlasiu, a tutaj naprawdę tragedia - stwierdza Grzegorz.

Do Biłgoraja pasjonaci syrenki zawitali na zaproszenie Macieja Hysa, także pasjonata motoryzacji. - Pasja zrodziła się nagle. Wcześniej interesowały mnie motory, inne samochody. Potem wsiadłem do syrenki i tak już zostało - mówi Maciej Hysa.
Mieszkańcy Biłgoraja i nie tylko, z pewnością rozpoznają już jego syrenkę, zawsze czystą i staranie ozdobioną, w sezonie zimowym nartami, w lecie walizką. W tej chwili Maciej pracuje jeszcze nad dwiema syrenkami. Jedna z nich to prawdziwy zabytek. Takich w kraju jest jeszcze tylko 8, pochodzi z 1961 roku i była klepana ręcznie.

Pierwszą Syrenę, wyprodukowano 20 marca 1957 roku z Fabryce Samochodów Osobowych w Warszawie. Podczas następnych dwunastu miesiący produkcji fabrykę opuściło 200 sztuk tego auta. Pierwsze 500 egzemplarzy było budowanych ręcznie, dopiero od końca 1958 roku zaczęto stosować prasy przemysłowe i łączenie za pomocą zgrzewania.

Red.