Pełna wersja

Burmistrz po raz kolejny bez absolutorium

2014-05-21 22:57

Najważniejszą częścią środowych obrad Rady Miasta, które odbyły się 21 maja, było głosowanie nad uchwałą absolutoryjną, czyli stwierdzającą prawidłowość działania finansowego organu wykonawczego, w tym przypadku burmistrza Biłgoraja Janusza Rosłana. Większość radnych miała zastrzeżenia. 1 głos zdecydował o nieudzieleniu absolutorium włodarzowi miasta.

Udzielenie absolutorium oznacza stwierdzenie prawidłowości działania finansowego organu wykonawczego w poprzednim roku. Każdej wiosny radni Rady Miasta w Biłgoraju dyskutują nad przyznaniem absolutorium burmistrzowi Januszowi Rosłanowi. Jak pokazuje doświadczenie bywa, że większość radnych ma spore zastrzeżenia co do prawidłowości działań finansowych w danym roku. Tak było w ubiegłym roku, kiedy mimo, że wszyscy radni zaakceptowali wykonanie budżetu, nie udzielili absolutorium włodarzowi miasta. Pisaliśmy o tym w artykule pt. Burmistrz nie otrzymał absolutorium.

Nad tegoroczną uchwałą absolutoryjną radni głosowali w środę, 21 maja. Najpierw jednak skarbnik miasta Roman Żuk przedstawił sprawozdanie finansowe za 2013r.

- Dochody budżetu na koniec 2013r. planowane były na poziomie prawie 92 mln zł. Wykonaliśmy je w kwocie 90 953 mln zł., czyli w 99% - mówił skarbnik i przedstawił strukturę dochodów i przychodów na koniec ubiegłego roku. Wśród najważniejszych pozycji znajdują się: dochody z budżetu UE (25,4 mln zł), subwencje (17 mln zł), przychody z zaciągniętych kredytów (4,5 mln zł), wolne środki z 2012r. (3,6 mln zł), dochody związane z realizacją zadań zleconych (7,2 mln zł), dotacje z budżetu państwa na realizację zadań własnych (1,8 mln zł) oraz pozostałe dochody własne (39 mln zł).

Jak zaznaczył skarbnik Żuk wydatki budżetowe przewidziane na 2013r. wykonano w kwocie 89,93 mln zł, czyli w ponad 94%. Największą kwotę ok. 30,3 mln zł przeznaczono na transport i łączność, pozostałe pozycje przedstawiają się następująco: turystyka - 3,7 mln zł, gospodarka mieszkaniowa - 1,7 mln zł, oświata i wychowanie - 26,3 mln zł, pomoc społeczna - 11,3 mln zł, administracja publiczna - 5,6 mln zł, obsługa długu publicznego - 1,2 mln zł, kultura i ochrona dziedzictwa narodowego - 2,2 mln zł, kultura fizyczna - 2 mln zł, gospodarka komunalna i ochrona środowiska - 3,7 mln zł,

Skarbnik przedstawił także zestawienie wydatków majątkowych na przestrzeni lat. Od 2004r. wysokość dotacji z UE wyniosła łącznie ponad 105 mln zł. Tylko w ubiegłym roku na inwestycje przeznaczona została kwota 34,6 mln zł, rok wcześniej było to 29,4 mln zł, prawie 1/3 tej kwoty, bo nieco ponad 10 mln zł przeznaczono na ten cel w 2011r.

- Nieodłącznym elementem, wiążącym się ze współczesnym gospodarowaniem, jest zadłużenie budżetu - mówił dalej Roman Żuk i dodał: - Od około trzech, czterech lat utrzymuje się ono na poziomie 24-25 mln zł, na koniec 2013r. nasze zadłużenie wynosiło 26,6 mln zł.

Pozytywnie o wykonaniu budżetu Biłgoraja wyraziła się Regionalna Izba Obrachunkowa. Pozytywną opinię Komisji Rewizyjnej przedstawił podczas sesji jej przewodniczący Jacek Patro. Wystąpił też z wnioskiem do Rady Miasta o udzielenie absolutorium burmistrzowi miasta.

Nie obyło się bez dyskusji. Jako pierwszy głos zabrał radny Jacek Piskorski, który mówił, że podczas zgłaszania propozycji inwestycyjnych burmistrz odrzucał je, argumentując brakiem środków, po czym zadania te były wprowadzane w ciągu roku. Radny zarzucał też niewłaściwą realizację inwestycji. - Chodzi o różne usterki i jakość inwestycji, a co się z tym wiąże nadzór nas tymi inwestycjami - mówił, zaznaczając, że ma na myśli błędy popełnione podczas przebudowy głównych ulic miasta, czy budowy Biłgorajskiego Centrum Kultury, czy rewitalizacji biłgorajskiego zalewu.

- Uważamy, że nie możemy zagłosować za udzieleniem absolutorium, ponieważ takie uwago zgłaszane są każdego roku, a sytuacja się nie zmienia - dodał Piskorski.

W nie mniej krytycznym tonie wypowiedziała się radna Danuta Łosiewicz. - Miasto wypiękniało i można by uznać, że ono "żyje", ale to nie jest prawda. Uważam, że największą porażką burmistrza jest to, że nasze miasto się wyludniło - mówił radna.

- Na przyszłość mam jedną prośbę do burmistrza - więcej komunikacji z Radą przed decyzjami, a nie po ich podjęciu - mówił za to radny Tomasz Książek.

W opozycji do tych radnych wypowiedział się wiceprzewodniczący Rady Miasta Ryszard Niespodziewański. Stwierdził, że dotychczas nie było tak dobrych wskaźników, jakie zostały osiągnięte w 2013r. - Nie było wykonania dochodów własnych na poziomie 99%, nie było wydatków na poziomie 94%, do tego dodam, że dochody własne wykonane zostały w 100%, o tym nie chcecie państwo mówić. Wskaźniki te pokazują, że miniony roku był najlepszym od dekady. Świadczy to o prawidłowym prowadzeniu polityki finansowej w mieście - powiedział przewodniczący Niespodziewański.

- Na pewno nie zrobiliśmy wielu inwestycji, których życzyliby sobie mieszkańcy, które ja bym chciał, by były wykonane, ale to co zostało zrobione było celowe - mówił Jacek Patro, chwaląc władze miasta za przyjętą strategię, polegającą na wykorzystywaniu sporych środków z UE do realizacji dużych przedsięwzięć, a nie realizowania małych zadań ze środków własnych. - Uważam, że nasze działania są jak najbardziej słuszne, a do burmistrza apeluję o zrozumienie rozgoryczenia niektóych, bo trudno przełknąć tę gorycz, że nam się udało. Taką gospodarność powinniśmy poprzeć - dodał przewodniczący komisji rewizyjnej.

- Gdyby wam się nie udało bylibyście największymy niedojdami. 12 lat to trzy kadencje, dzisiejsze podsumowanie to troche podsumowanie tych kadencji panie burmistrzu. Przez ten czas mógł pan planować dużo, mając Unię Europejską jako bezpośrednie zalecze finansowe, takich możliwości przedtem nie było nigdy, miał pan afiliację władzy i media. Czego zabrakło? Brak mi koncepcji rozwoju Biłgoraja - odpowiadał radny Książek.

Do wszystkich wypowiedzi odniósł się burmistrz Janusz Rosłan, zaznaczając, że z pokorą przyjmuje wszystkie uwagi. - Jeżeli są one słuszne i należy się krytyka to trzeba robić wszystko, by w przyszłości popełniać jak najmniej błędów. Niemniej nie mogę zgodzić się ze wszystkimi zarzutami, jakie państwo kierowaliście pod moim adresem, czy adresem Urzędu Miasta - mówił burmistrz Rosłan. Odnosząc się do zarzutu radnego Książka powiedział, że już w 2002r. miał koncepcję rozwoju miasta i stara się ją realizować od momentu objęcia stanowiska burmistrza. Co do jakości wykonywanych prac Janusz Rosłan stwierdził, że prawo zamówień publicznych nie daje możliwości dowolnego wyboru firmy, a wykonawcy są różni, także nierzetelni. Odpowiadając na zarzut braku inwestorów w mieście burmistrz odpowiadał, że bolączką miasta jest brak terenów inwestycyjnych, które stanowiłyby własność gminy. - Wielokrotnie stawaliśmy przed dylematem, czy wykorzystujemy środki unijne i realizujemy inwestycje, czy za nadwyżkę operacyjną kupujemy tereny i szukamy inwestora. Zamość ma takie tereny, podobnie jak Janów Lubelski, ale nie mają inwestora, my, mimo braku terenów, być może inwestora mieć będziemy - podsumował Janusz Rosłan.

Ostatecznie w głosowaniu radni zdecydowali o jednogłośnym podjęciu uchwały w sprawie zatwierdzenia sprawozdania finansowego oraz wykonania budżetu miasta. Nie byli jednak tak jednomyślni w przypadku udzielenia absolutorium burmistrzowi Januszowi Rosłanowi. Jedynie 10 radnych głosowało "za", 7 radnych wstrzymało się od głosu.

red.