Pełna wersja

O wolność trzeba dbać

2014-06-29 17:37

Dziś, 29 czerwca, w Osuchach odbyły się uroczystości upamiętniające tragiczny finał hitlerowskiej operacji o nazwie Wicher II. W starciu ze znacznie silniejszym wrogiem polscy partyzanci nie mieli szans. - Wola walki o wolną Ojczyznę oraz siła ducha i wysokie morle były tak naprawdę ich podstawowym orężem - mówił podczas obchodów 70. rocznicy bitwy pod Osuchami starosta powiatu biłgorajskiego Marian Tokarski.

Bitwa pod Osuchami była największą partyzancką bitwą w Polsce, podczas II wojny światowej. Odbyła się w lasach Puszczy Solskiej i była punktem kulminacyjnym niemieckiej akcji przeciwpartyzanckiej Sturmwind II. Wydarzenie miało miejsce dokładnie 70 lat temu. Dziś, 29 czerwca, odbyły się uroczystości upamiętniające poległych.

Organizatorami rocznicy Bitwy pod Osuchami byli: Wojewódzki Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Lublinie, Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej Okręg Zamość, Ogólnopolski Związek Żołnierzy Batalionów Chłopskich, 3. Zamojski batalion zmechanizowany, Lasy Państwowe Nadleśnictwo Józefów, Starosta Biłgorajski, wójt gminy Łukowa.

W uroczystościach udział wzięli mieszkańcy Ziemi Biłgorajskiej, Zamojskiej, poczty sztandarowe, środowiska kombatanckie, a także liczne delegacji władz rządowych i samorządowych różnych szczebli. Niedzielne wydarzenie rozpoczęło się mszą św. sprawowaną przez ordynariusza Diecezji Zamojsko - Lubaczowskiej biskupa Mariana Rojka, w intencji tych, którzy zginęli pod Osuchami oraz wszystkich poległych za Ojczyznę.

Uczestniczących w obchodach gości witał wójt gminy Łukowa Stanisław Kozyra.

- Tutejsza ziemia przesiąknięta jest krwią partyzantów, a wokół słychać historię. Spotykamy się, by oddać hołd bohaterom. Tutaj 70 lat temu odbyła się jedna z największych bitew partyzanckich II wojny światowej. Walka była nierówna, 30-tysięczne siły niemieckie rozbiły prawie trzydziestokrotnie mniejsze, nieporównywalnie gorzej uzbrojone, polskie oddziały partyzanckie. Z góry skazani byliśmy na klęskę - mówił do zgromadzonych starosta powiatu biłgorajskiego Marian Tokarski.

- Mimo beznadziejnej sytuacji partyzanci nie poddali się, walczyli z oddaniem i zaangażowaniem, przeczuwając jaki będzie finał. Wola walki o wolną Ojczyznę oraz siła ducha i wysokie morle były tak naprawdę ich podstawowym orężem. Wielu z nich przekroczyło próg wieczności, poświęcając swoje młode życie dla największej wartości jaką jest Polska - dodał starosta Tokarski.

Głos zabrał także Sławomir Zawiślak, prezes Światowego Związku Żołnierzy AK Okręg Zamość. - Oddając dziś hołd poległym, przekazujemy, jako patrioci, pamięć o ich ofierze młodemu pokoleniu, dając świadectwo prawdzie historycznej - mówił. Prezes podziękował też mieszkańcom gminy Łukowa za budowę pomnika poświęconemu wydarzeniom sprzed 70 lat. Staraniem samorządu ale też Światowego Związku Żołnierzy AK Okręg Zamość został wybudowany Dom Pamięci w Osuchach, gdzie można gromadzić pamiątki dotyczące tej największej bitwy partyzanckiej. - Bohaterowie walczący pod Osuchami wyrośli z tej Ziemi, mieli po 16-20 lat, niewielu było starszych, wykazali się wielkim bohaterstwem. Dlaczego ginęli za ojczyznę? Kierowała nimi wiara, prawdziwie patriotyczne wychowanie i edukacja. Współcześni Polacy wypełniając obowiązek pamięci o bohaterach powinni wiedzieć, że wolność jest wartością daną nie na zawsze, trzeba się o nią troszczyć - dodał prezes Zawiślak.

Podczas uroczystości zgromadzeni wzięli udział w Apelu Poległych, delegacje złożyły także wieńce pod pomnikiem poświęconym żołnierzom Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich poległym w bitwie pod Osuchami.

Uroczystości rocznicowe bitwy pod Osuchami stały się także okazją do wręczenia nagród młodzieży ze szkół powiatu biłgorajskiego, finalistów XV Powiatowego Konkursu wiedzy o AK i BCh na Ziemi Biłgorajskiej.

Dla gości zagrała Orkiestra Wojskowa Sił Powietrznych z Dęblina, zaprezentowana została też rekonstrukcja "Wydarzeń Osuchowskich". Na zakończenie obchodów odbył się Młodzieżowy Koncert dedykowany wszystkim 400 poległym partyzantom.

red.