Ochotnicza Straż Pożarna w Brodziakach, Związek Młodzieży Wiejskiej - Koła w Brodziakach i Smólsku zaprosiły na Wieczornicę Partyzancką. Wydarzenie odbyło się w niedzielę, 10 sierpnia, przy wiacie obok leśniczówki w Brodziakach. W programie znalazły się m.in. przybliżenie historii oddziału Corda, wspomnienia z czasów wojny, pokaz Grupy Rekonstrukcji Historycznej im. por. Konrada Bartoszewskiego ps "Wir".
- Główna naszą ideą jest wypromowanie obozu Corda. Mało kto o tym pamięta, że w czasie wojny od lutego do czerwca w okolicy Brodziaków stacjonowali partyzanci. Chcieliśmy pamięć o tym wydarzeniu ożywić. A także podziękować i docenić tych którzy tutaj walczyli m.in. panu Stanisławowi Skubisowi - ostatniemu żyjącemu partyzantowi - mówi Dominik Róg, inicjator dzisiejszego spotkania i autor projektu. Jak podkreśla szczególne podziękowania należą się także Grupie Rekonstrukcji Historycznej "Wir", która własnym kosztem przyjechał na miejsce, aby zaprezentować mieszkańcom to, jak kiedyś wyglądał partyzancki obóz.
W ramach realizavji projektu planowane jest także ustawienie pamiątkowej tablicy: Obóz Corda w lesie w okolicach Brodziaków. Jednocześnie z inicjatywą postawienia pamiątkowej kapliczki wystąpił Marian Kurzyna i Andrzej Czacharowski - Nasze działania zbiegły się w czasie. Myślę, że przy pomocy pana Witolda Zakościelnego, leśniczego, oba pomysły uda się zrealizować - zaznacza Dominik.
We wrześniu odbędzie się marsz pamięci po lasach, trasą nieznanych mogił, a we wrześniu rajd rowerowy szlakiem walk partyzanckich. - Być może w ten sposób uda nam się zainteresować młodzież historią. Już po dzisiejszym spotkaniu widać, że taka forma przekazywania wiedzy działa lepiej niż podręcznik - dodaje Dominik. W spotkaniu wziął udział m.in. ostatni żyjący partyzant, który ukrywał się w lasach w okolicy Brodziaków. - Chciałbym, aby dzisiejsza młodzież nigdy nie przeżyła tego nieszczęścia co my. Dzisiaj straszne jest to, że młodzi ludzie nie mają pracy. Rząd powinien zająć się budowaniem fabryk, aby była praca - to jest najważniejsze - podkreśla w rozmowie z portalem bilgorajska.pl, Stanisław Skubis.
Wspomnieniami i refleksjami dzielili się także inni mieszkańcy.
Spotkanie mogło zostać zrealizowane dzięki dofinansowaniu Fundacji Fundusz Lokalny Ziemi Biłgorajskiej, w ramach programu "Działaj Lokalnie".