Pod koniec lipca br. członkowie inicjatywy Biłgoraj Przyjazny Rowerzystom złożyli pismo m.in. do burmistrza, starosty, komendy policji, postulując wprowadzenie kontrapasów rowerowych na wszystkich ulicach jednokierunkowych. Pisaliśmy o tym w artykule Kontrapasy dla rowerów?
Jak przekonywali Marian Maziarz, Sławomir Bosak i Leszek Grabowski działanie takie zlikwidowałoby przypadki łamania przepisów ruchu drogowego, jazdy po chodnikach, skróciło drogę przejazdu, pozwoli też ominąć ruchliwe drogi i skrzyżowania.
- Rozwiązanie takie wprowadzone w postaci wymalowanego na jezdni kontrapasa lub za pomocą samych tabliczek "Nie dotyczy rowerów" umieszczonych pod znakiem B-2, sprawdza się doskonale w polskich miastach takich jak: Kraków, Gdańsk, Lublin, czy Radom - uważają przedstawiciele Inicjatywy Biłgoraj Przyjazny Rowerzystom.
Przeciwnego zdania są jednak przedstawiciele zarządców dróg i policji. Odpowiadając członkom inicjatywy stwierdzili, że na terenie miasta Biłgoraj występuje 9 dróg jednokierunkowych i wszystkie one mają nawierzchnię bitumiczną, niektóre także chodniki. Żadna z dróg nie krzyżuje się lub łączy ze ścieżką rowerową. Ponadto po ich lewej stronie parkują samochody, ze względu na zapotrzebowanie na miejsca parkingowe w mieście. - Po analizie złożonego wniosku oraz możliwości finansowych zarządców tych dróg wynika, że w obecnym czasie i przy istniejącej infrastrukturze miasta Biłgoraj wyznaczenie kontrapasów na drogach jest jednokierunkowych jest niemożliwe - napisał z up. starosty, Stanisław Dąbek, kierownik Wydziału Komunikacji i Drogownictwa.
Ponadto podjęcie takiej inicjatywy wiązałoby się z koniecznością opracowania nowych projektów organizacji ruchu, zmianą profilu podłużnego dróg, likwidacją miejsc postojowych i parkingowych dla samochodów, zmianą oznakowania, a ruch pojazdów jednośladowych zostałby skierowany na ul. Kościuszki.