Tylko dzisiaj doszło do 11 przypadków prób wyłudzeń na terenie Biłgoraja. - Osoby podające się za synów bądź córki pokrzywdzonych, telefonowały do swych "rodziców", tworzyły zamieszanie, następnie niekiedy z płaczem prosili o pilne pieniądze ponieważ spowodowali poważny wypadek i mogą zostać zatrzymani przez policję - mówi rzecznik biłgorajskiej policji Milena Wardach.
Żadnemu z oszustów na szczęście nie udało się okraść swej ofiary. Słysząc nieznajomy głos w słuchawce, żaden z mieszkańców Biłgoraja nie dał się nabrać i nie wykonał przelwu. - W krótkich odstępach czasu, pokrzywdzeni zgłaszali się na policję, i wciąż zgłaszają się kolejni, informując że ktoś próbował ich oszukać. W większości są to osoby starsze - dodaje pani rzecznik.
Naciągacze telefonując na aparaty stacjonarne próbowali dotychczas wyłudzić kwoty od 10 do nawet 100 tys złotych.
Policjanci apelują o szczególną ostrożność, rozsądek i ograniczone zaufanie do osób, które podając się za naszych bliskich proszą o szybką pożyczkę. Powyższe zdarzenia niech będą dobrym przykładem, jak należy się zachować w podobnych sytuacjach. Tak naprawdę, nie trzeba zbyt wiele, wystarczy jedynie skontaktować się z członkiem naszej rodziny i zapytać, czy ktoś do nas dzwonił prosząc o pieniądze. Jeśli mamy w rodzinie starsze osoby, uczulmy je na takiego rodzaju telefony i poinstruujmy, jak mają postępować w przypadku podejrzeń. Pamiętajmy, że o każdym takim przypadku należy powiadamiać Policję.