14 radnych było za likwidacją SP ZOZ w Biłgoraju, 7 przeciw, jeden radny wstrzymał się od głosu. Do końca swój sprzeciw wobec dzierżawy wyrażali radni opozycji - PO, SLD, którzy od początku nie kryli emocji i zadawali pytania, zarówno zarządowi powiatu, jak i przedstawicielom firmy Arion Szpitale, którzy pojawili się na sesji. W rozmowie z Gazetą Biłgorajską prezes spółki Karol Stpiczyński powiedział - Mamy do czynienia z firmą, która z wydaniu gospodarczym jest trupem. Szpital musi się rozwijać, nie rozwijanie się znaczy uwstecznianie w dzisiejszych czasach. Znamy się na tej robocie, na zbilansowanie jednostki dajemy sobie pół roku. Prezes zadeklarował także, że firma Arion Szpitale chce stworzyć szpital wieloprofilowy. Do likwidacji SP ZOZ i wydzierżawienia szpitala miały też radnych przekonać liczby: obecny stan zadłużenia, który w 2009 roku wyniósł 34,554 mln złotych, w chwili obecnej to już 47,540 mln złotych. Zadłużenie SP ZOZ wzrasta z każdym miesiącem.
- Przez 10 lat dołożyliśmy 50 mln, łącznie z budową nowych obiektów. Nie chcemy tego majątku się pozbywać. Wydzierżawienie jest naszą jedyną szansą. Wymieniany przykład spółki jest o wiele groźniejszy, gdyż wystarczyłaby jednak niezapłacona faktura i zarząd spółki musiałby ogłosić upadłość. W dzierżawie mamy jeszcze szansę uzyskać 20 mln na oddłużenie szpitala - argumentował Stanisław Schodziński, wicestarosta biłgorajski. Więcej szczegółów z przebiegu sesji rady powiatu już wkrótce.