To była pracowita noc dla strażaków. Musieli walczyć ze skutkami wichur szalejących na ternie naszego powiatu w nocy z 10 na 11 stycznia br.
Do pierwszego zdarzenia strażacy zostali wezwani jeszcze przed północą.W Nadrzeczu na drogę upadło drzewo, w zdarzeniu brały także udział pojazdy. Więcej szczegółów tego wypadku znajdą Państwo tutaj: Wypadek, kolizje, nietrzeźwi kierowcy
Kolejne drzewo jeszcze przed północą upadło na drogę w Soli. Po północy doszło do kolejnych 4 takich zdarzeń w Łukowej, Woli Dereźniańskiej, Potoku Górnym i Woli Dużej. W każdym z tych 6 przypadków powalonych drzew działania straży polegały na udrożnieniu drogi.
Strażacy byli także wzywaniu do uszkodzonych budynków. W Lipinach Górnych Borowinie działania straży trwały ponad 5 godzin. Silnie wiejący wiatr zerwał tam dach z budynku mieszkalnego, który upadł na samochód i płot. Dach uległ zniszczeniu w 100%, samochód Nissan Navara w 50% oraz płot w 20%. Na miejscu pracowała 1 jednostka PSP i 2 OSP.
Kolejny dach został zerwany w Hedwiżynie, tam działania trwały ponad 2 godziny. Zniszczeniu uległa powierzchnia 18 m2 dachu oraz górna część komina.
Także po północy strażacy wzywani byli do rozlewiska wody jakie powstało przy jednej z posesji w Biłgoraju na ul. Rataja. Rozlewisko o powierzchni 4 arów powstało w skutek nieprawidłowego zabezpieczenia prac ziemnych, a woda zalewała pomieszczenia piwniczne domu mieszkalnego.
W niedzielę 11 stycznia doszło do kolejnego w tym sezonie grzewczym, zgłoszenia podtrucia tlenkiem węgla w bloku na ul. Widok w Biłgoraju. Jeszcze przed przybyciem strażaków pogotowie zabrało osobę z objawami podtrucia. Strażacy potwierdzili obecność tlenku węgla, wyłączyli piecyk i wywietrzyli mieszkanie.
Strażacy przypominają CZAD, czyli tlenek węgla w temperaturze pokojowej to bezbarwny i bezwonny gaz. Ma silne właściwości toksyczne. Wdychanie nawet niewielkiej ilości tlenku węgla może spowodować zatrucie, silny ból głowy, wymioty, zapadnięcie w śpiączkę, a nawet śmierć.
- Bardzo skutecznym zabezpieczeniem przed niebezpieczeństwem zatrucia się tlenkiem węgla są elektroniczne czujki tlenku węgla oraz czujki dymu. Przedmiotowe czujki wyposażone są w akustyczny sygnalizator tzw. "syrenę" alarmującą mieszkańców o ewentualnym zagrożeniu. Należy je instalować w korytarzach, najlepiej w pobliżu sypialni aby ostrzeżenie nadeszło w porę. Zakup i instalacja takich czujek pozwala niejednokrotnie na ocalenie mienia oraz tego co jest bezcenne - naszego życia - podkreśla w rozmowie z portalem bilgorajska.pl Albert Kloc, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Biłgoraju.