- Próbowaliśmy ich przekonać, że likwidacja zakładu nie jest konieczna. Podtrzymaliśmy propozycję ograniczenia kosztów i utrzymania miejsc pracy, a nawet zaproponowaliśmy, by nowy właściciel sprzedał zakład nam albo innemu podmiotowi. Żadne argumenty nie zostały jednak przyjęte i rozmowy zakończyły się fiaskiem - mówi Informacyjnej Agencji Samorządowej burmistrz Józefowa Roman Dziura. Jego zdaniem środowe spotkanie potwierdziło wcześniejsze obawy, że nowy właściciel kupił oddział "Prefabetu" w Długim Kącie tylko po to, by go zlikwidować i stać się monopolistą na rynku producentów betonu komórkowego.
Dlatego w czwartek burmistrz Dziura jedzie w tej sprawie do prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a dzień później ma się spotkać z zamojskimi parlamentarzystami. Władze Józefowa już wystąpiły do szefa UOKiK-u z wnioskiem o sprawdzenie czy przejęcie "Prefabetu" odbyło się zgodnie z przepisami i czy nowy właściciel nie zataił informacji o swoich planach wobec kupowanych zakładów. Jeśli doszło do naruszenia prawa urząd powinien wystąpić z nakazem wstrzymania likwidacji lub zobowiązania do odsprzedaży zakładu w Długim Kącie innemu podmiotowi. Burmistrz Dziura razem ze starostą chcą jeszcze złożyć odwołanie od decyzji UOKiK-u o wydaniu pozwolenia na nabycie udziałów Grupy "Prefabet", w tym jej oddziału w Długim Kącie, ponieważ według wnioskodawców do transakcji doszło jeszcze przed uprawomocnieniem się decyzji urzędu.
"Prefabet" w Długim Kącie jest pracodawcą dla 58 osób. Nowy właściciel kupił go na początku lutego, a już następnego dnia zapowiedział, że chce go zlikwidować. Tymczasem firma została w ostatnich latach zmodernizowana, nie przynosi strat i na miejscu ma złoża pisku do produkcji betonu komórkowego na kilkadziesiąt lat. By ratować firmę józefowski samorząd zaproponował obniżenia kosztów, poprzez m.in.: przejęcie nieużywanej bocznicy kolejowej, wewnętrznej drogi dojazdowej z parkingiem, a także nieczynnej części zakładu z gruntami oraz znacznego zmniejszenia kosztów ochrony. Żaden z tych argumentów nie spotkał się jednak ze zrozumieniem ze strony nowego właściciela, który podtrzymuje decyzję o likwidacji.