Pożar wybuchł przed godziną 3 w nocy. Jak informuje dyżurny KP PSP, jego przyczyną było zwarcie instalacji elektrycznej. Na miejscu działały 4 jednostki straży: 2 JRG i 2 OSP, w sumie 20 strażaków. Pożar udało się ugasić po ponad dwóch godzinach. Wystąpiło jednak bardzo duże zadymienie, w wyniku którego jedna z mieszkanek straciła przytomność. Nieprzytomną kobietę z zachowanymi czynnościami życiowymi zabrało pogotowie ratunkowe. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. W wyniku pożaru spaleniu uległo pomieszczenie kuchni wraz z wyposażeniem oraz łazienka w 30%, w całym domu są okopcone ściany.