Niż demograficzny jest faktem przed którym stoją wszystkie typy szkół. Obecnie jest on najbardziej odczuwalny w szkołach średnich. Statystyki wskazują szkołach ponadgimnazjalnych również tych, które nie są prowadzone przez powiat, jest 1 208 miejsc, na 1078 potencjalnych kandydatów.
Radni powiatowi otrzymali list od rady Pedagogicznej Zespołu Szkół Budowlanych i Ogólnokształcących, która sprzeciwia się planowanej likwidacji jednej klasy Liceum Ogólnokształcącego w tej placówce.
Rada Pedagogiczna ZSBiO zaznacza także, że szkoła ponosi już konsekwencje niżu demograficznego, gdyż w przeszłości było więcej oddziałów. Obecnie szkołę opuści 6 klas licealnych oraz technikum uzupełniającego. Zaplanowano tylko 4 klasy pierwsze licealne. Poza tym zmniejszenie liczby klas spowoduje zwolnienia pracowników, a większość kadry stanowią ludzie młodzi, chętni do pracy, świetnie wykwalifikowani. Głos poparcia dla listu nauczycieli wyraził podczas sesji radny Andrzej Kozina. Ze strony władz do listu odniósł się Jan Koman, kierownik Wydziału Edukacji Starostwa Powiatowego. - Niż to zjawisko stale nam towarzyszące. Teraz się pogłębia. Jako receptę na niż przyjęliśmy równe dzielenie się uczniami między szkołami. Uważaliśmy za naszą wartość ogromną to, ze dysponuje szeroką ofertą. Nie wszyscy to akceptowali, ale dzięki takiemu działaniu nie wydarzyło się nic strasznego, nie doszło do dużych zwolnień - mówił kierownik Jan Koman. Jak wymieniał kierownik w tym roku gimnazja kończy 1078 uczniów, dla porównania 10 lat temu gimnazja kończyło 1655. - Mimo tak ogromnego spadku uczniów nie było zapaści kadrowej. Ten trend równego dzielenia się niżem demograficznym, korygowali zawsze uczniowie i to jak głosują nogami
Jeśli chodzi o ZSB i O to przeprowadzona analiza pokazała, że jest to jedyna szkoła która nie poniosła żadnych konsekwencji niżu demograficznego, stąd pomysł na zmniejszenie liczby oddziałów klasy pierwszej - mówił kierownik Wydziału Edukacji Starostwa Powiatowego.
Jak wyjaśniał dalej kierownik doszło do spotkania dyrektorów, którzy wyrażali swoje poparcie dla opracowanej koncepcji zmniejszenia o jeden oddział w każdej szkole. Punkt widzenia Starosta został także przedstawiony także Radzie Pedagogicznej "Budowlanki". - Nie powiem, że spotkaliśmy się z pełnym zrozumieniem, rada nie akceptuje tego, aby razem z innymi ponosić wspólnie ciężary - stwierdził kierownik Koman. Podkreślił, że nie ma możliwości zmniejszenia liczby uczniów w klasach, dla przykładu podając Zamość czy Hrubieszów gdzie klasy zaczynają się od 32 uczniów.
- Zasady funkcjonowania są we wszystkich szkołach jednakowe. Nie ma lepszych, nie ma gorszych - zaznaczył starosta Tokarski, który zobowiązał się także do dalszego podjęcia tego tematu na posiedzeniu Zarządu Powiatu.