Pełna wersja

"Gramy do jednej bramki"

2015-03-14 09:10

Podczas czwartkowego spotkania rady osiedla Rapy wybrano nowÄ… radÄ™. Rozmawiano też o aktualnych problemach, dotyczÄ…cych mieszkaÅ„ców tej części BiÅ‚goraja.

W czwartek, 12 marca, wybrano nową radę osiedla Rapy. Pisaliśmy o tym w artykule pt. Kolejna kobieta przewodniczącą rady osiedla. Jednak nie tylko do wyborów ograniczyło się spotkanie.

Podczas zebrania dotychczasowy przewodniczący Jarosław Bondyra przedstawił sprawozdanie z działalności rady za ostatnie cztery lata.

- W ostatnich latach nastąpiła istotna jakościowo zmiana na naszym osiedlu. Wyremontowana została ul. Zamojska na odpowiednim poziomie wraz z nowoczesnym oświetleniem i odwodnieniem. Powstała obwodnica północna z drogą serwisową do stacji kolejowej i wraz z ul. Poniatowskiego pozwala na właściwą komunikację mieszkańców osiedla z innymi dzielnicami miasta. W 2014r. na wiosnę powstało boisko do piłki koszykowej. Nie jest to boisko pełnowymiarowe ale pozwala na grę wszystkich chętnym - mówił były już przewodniczący rady osiedla Rapy Jarosław Bondyra.

Przypomniał też, że w ciągu ostatnich lat utwardzono destruktem ul. Szwajcarską. Ponadto wyzwaniem dla mieszkańców tego terenu było uporządkowanie prawne granic działek przy tej ulicy, które w cześć zajmowały pas drogowy. - Rozmowy prowadzone z burmistrzem doprowadziły do znalezienia kompromisu. Furtką okazało się wniesienie uwag do planu zagospodarowania przestrzennego miasta - mówił dalej Bondyra.

Podczas spotkania pojawił się temat montażu instalacji solarnych, które przez problemy z głównym wykonawcą zostaną odsunięte w czasie. Rozmawiano też o remoncie i zagospodarowaniu terenu wokół "pomnika 400-lecia Biłgoraja", znajdującego się przy ul. Zamojskiej. Burmistrz Janusz Rosłan wyjaśnił, że koszt takiego przedsięwzięcia to kilkanaście tys. zł, a na to miasta na razie nie stać, będzie jednak czynił kroki, by remont doszedł do skutku.

Wnioskowano też o remont ul. Szwajcarskiej, która obecnie jest jedynie utwardzona tłuczniem. Burmistrz stwierdził, że ze względu na spore oszczędności w Miejskiej Służbie Drogowej być może uda się ułożyć "dywanik" na tej ulicy, co rozwiązałoby problem mieszkańców co najmniej na kilka lat. W trakcie zebrania rozmawiano też o remoncie placu zabaw i wykonaniu siłowni zewnętrznej.

Mieszkańcy pytali też czy wszystkie prace związane z wykonaniem obwodnicy północnej zostały ukończone. Janusz Rosłan wyjaśnił, że wiosną będą trwały prace przy zagospodarowaniu zieleni.

Poza kwestiami związanymi z osiedlem pojawił się też temat zagospodarowania terenu wokół Urzędu Miasta. - Na razie nie ma programu, z którego moglibyśmy pozyskać środki na ten cel, a naszych własnych z pewnością nie wystarczy. Ale moim marzenie, przed odejściem z funkcji, jest pozostawienie wyremontowanego Placu Wolności - podsumował burmistrz.

red.