Pełna wersja

Ryk silników, wiatr we włosach czyli jednoślady na Roztoczu

2010-07-15 11:33

W tegorocznym ósmym zlocie wzięła udział większa liczba motocyklistów niż w roku ubiegłym. Wykupiono ponad pół tysiąca wjazdówek (556), a w paradzie ulicami miasta oraz prezentacji maszyn przed ratuszem wzięło udział ok. 700-750 motocyklistów. A być może więcej, gdyż długość kolumny motocyklistów liczyła kilka kilometrów.

W drugi weekend lipca, w dniach 9-11 motocykliści z różnych stron Polski spotkali się na Ogólnopolskim Zlocie Motocyklowym ROZTOCZE-BIŁGORAJ 2010, który odbył się na terenie Ośrodka Wypoczynkowego w Woli Dużej k/Biłgoraja.

Zlot jest organizowany przez Automobilklub Biłgorajski przy współpracy z Agencją Artystyczną "ADA" z Biłgoraja. Wzrasta z roku na rok zainteresowanie zlotem zarówno samych uczestników, jak też oglądającej ją publiczności. Cieszy to organizatorów, jak też władze okręgowe PZM w Lublinie, gdyż zloty motocyklowe poza walorami turystycznymi, mają wpływ na podnoszenie świadomości bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego jakimi są motocykliści oraz uczą wzajemnej kultury zachowania na drodze. Jest to o tyle ważne, gdyż w ostatnich latach bardzo szybko rośnie liczba motocyklistów, których jeździ znacznie więcej po naszych drogach, stąd też niestety dużo więcej wypadków drogowych z ich udziałem. W Polsce zapanowała moda na motocykl, który stał się nie tylko wygodnym środkiem komunikacji, ale też sportu oraz rekreacji i turystyki motorowej. Impreza ta ponadto doskonale promuje miasto i gminę Biłgoraj oraz region Roztocza, także szeroko poza granicami kraju. Chociaż motocykliści jeżdżą na zloty przy każdej pogodzie, to w czasie tego zlotu słońce i upał dawał się wszystkim we znaki, także zimne prysznice oraz strumyk na terenie zlotowiska były często odwiedzanymi miejscami. Mając na względzie m.in. pogodę, tym bardziej należy docenić korzystne położenie terenu zlotu w Woli Dużej, na którym uczestnicy rozbili dziesiątki swoich namiotów, korzystając z osłony drzew i zieleni przed palącym słońcem.

Na zlocie można spotkać osoby w różnym wieku, niemal wszystkich zawodów i profesji, tak jak dziesiątki odmian, marek i modeli motocykli, nawet o nietypowych konstrukcjach. Program tegorocznego biłgorajskiego zlotu można powiedzieć, że jest taki sam jak w latach ubiegłych z tym, że organizator stara się zawsze coś urozmaicić, np. zaproponować nowe konkursy, zaprosić nowe zespoły muzyczne itp. Ma on stałe punkty wg których przebiega podczas dnia głównego. Najpierw Msza Święta z poświęceniem motocykli, później przejazd kolumny w asyście policji do miasta i parada ulicami z prezentacją maszyn przed ratuszem i powrót na teren zlotu, gdzie po obiedzie i odpoczynku są konkursy z wręczaniem nagród, a potem koncerty zespołów i wspólna zabawa aż do rana. Jedno śmiało można powiedzieć o każdym zlocie - "nie ma dwóch takich samych identycznych zlotów". Owszem, na zlotach pojawia się wielu stałych uczestników, ale zawsze też pojawią się nowe osoby i będą się działy różne wydarzenia, które na tę imprezę przyciągają ludzi. W tym miejscu możemy śmiało zaproponować przeczytanie obszernej relacji z ubiegłorocznego, równie udanego zlotu w roku 2009, która jest zamieszczona na stronie internetowej klubu.

Nie tylko mnie, piszącego swoją wersję relacji, najbardziej imponuje i zachwyca fakt, że kolejny raz na naszym zlocie pojawiły się stare motocykle tzw. “oldtimery" różnych marek, zarówno produkcji polskiej jak i zagranicznej. I nie jest istotne, czy mniej lub bardziej cenne i wartościowe, lecz ważne z jaką pieczołowitością odrestaurowane przez właścicieli. Jeszcze raz więc podkreślę, jak przed rokiem że: "to wspaniale, że stare motocykle odzyskują swój blask i pojawiają się licznie na zlotach i naszych drogach". Pięknie odrestaurowane i pielęgnowane przez ich właścicieli, są dla nich czymś więcej jak tylko pojazdem mechanicznym do transportu czy przejażdżki!".

Miały one bardzo wielu oglądających jak motocykle z wyższej półki, niekiedy bardzo drogie lub też nietypowej konstrukcji, chociażby jak choppery czy motocykle trójkołowe, których kilka przyjechało na zlot.

Pewnie nie jeden album można byłoby zapełnić pięknymi fotografiami tych motocykli, o nie zliczonych kolorach lakierów, rysunków i “chromów", które błyszczały w słońcu budząc nieskrywany podziw oglądających.

Z pewnością na podkreślenie i zarazem na większe zainteresowanie uczestników zlotu zasługiwała pięknie muzycznie i wokalnie oprawiona Msza Św., którą celebrowało w tym roku aż czterech księży. Uświetnił ją występ młodzieżowego zespółu "Kaanan" z parafii pw. Św. Jerzego w Biłgoraju, którego wspierali członkowie z Automobilklubu - Andrzej i Mariusz. Równie pouczającą jak w roku ubiegłym homilię wygłosił ks. Roman, który jest także zapalonym motocyklistą jak jego koledzy.

Parada motocykli pod ratusz wzdłuż trasy przejazdu przyciągała publiczność, która pozdrawiała owacyjnie motocyklistów. Jednak ze względu na panujący upał, prezentację maszyn na Placu Wolności, organizatorzy znacznie skrócili czasowo. Po powrocie na teren zlotu i krótkim odpoczynku zgodnie ze stałym punktem programu zostały przeprowadzone różne konkurencje i konkursy, które cieszą się ogromną popularnością wśród uczestników. Głównym zaś aktorom tych zawodów dopingują niemal wszyscy pozostali, dobrze się przy tym bawiąc.

Wyniki konkursów:"Jazda wolna motocyklem parami" (1."Santos" na mot. "Junak", 2.Sławek Drążek na "SHL"; 3.Piotr Kuźma; "Toczenie beczki motocyklem": 1. "Wojtas" (Lublin), 2."Zielony" (Świdnik) 3.Piotr Kuźma (Jarosław); "Pchnięcie wałem korbowym na odległość" 1."Santos", 2.Tomasz Rowicki (Bieliny), 3.Pawlak; "Walka na worki": 1."Niedźwiedź, 2."Pasta", "Ringo 3 oponami": 1.Bill (Lublin), 2.Arek (Chełm); "Picie piwa przez rurkę na czas kobiet":

1.Kasia Popowicz "Wulkan". 2.Justyna Kita (Lublin), 3. Monika Zepich (Chełm); "Szukanie klucza w stogu": Ania Chałabała (Lublin); "Zespołowe przeciąganie liny"(5 mężczyzn): 1. zespół z Krasnegostawu 2. zespół z Niska;

Najlepsi w konkursach otrzymali nagrody i upominki rzeczowe ufundowane przez sponsorów..

Wieczorną części programu zlotu wypełniła dobra muzyka i zabawa całej braci motocyklowej. Nie obywa się oczywiście bez różnych niespodzianek przygotowanych przez organizatora, tak było i tym razem. Dla przykładu w tym roku w niespodziance wziął udział JUNAK "Santosa", któremu towarzyszyły..."wdzięczne tańczące motyle". Organizatorzy cieszą się, że obyło się bez przykrych zdarzeń i incydentów w czasie tego zlotu, mają jednocześnie nadzieję, że pochlebne będą także opinie na internetowych forach na temat zlotu ROZTOCZE-BIŁGORAJ 2010. Organizatorzy zlotu z Automobilklubu Biłgorajskiego zapraszają już na następny zlot za rok o podobnej porze, życząc udanych wakacji i zlotów wszystkim miłośnikom 2-ch i 3-ch kółek!

Wkrótce na stronie klubu: www.automobilklubbilgorajski.pl zostaną zamieszczone zdjęcia zlotowe.

Oprac. Zenon Łój - v-ce komandor ds techn., rzecznik

Podziękowanie:

Zarząd i Członkowie Automobilklubu Bilgorajskiego składają serdeczne podziękowania wszystkim urzędom państwowym i samorządowym oraz firmom i osobom fizycznym będących sponsorami imprezy za wszelką pomoc organizacyjną i rzeczową udzieloną naszemu Klubowi przy organizacji VIII Ogólnopolskiego Zlotu Motocyklowego “ROZTOCZE-BIŁGORAJ 210".

Specjalne podziękowania klub kieruje na ręce Komendanta Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju mł.insp. Tadeusza Moskala dla Policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego, którzy zabezpieczali przejazd kolumny motocyklistów podczas parady oraz strażników ze Straży Miejskiej w Biłgoraju.

red.