Przypomnijmy: w styczniu 2015 roku, zatrzymano dwóch pracowników Wydziału Komunikacji i Drogownictwa Starostwa Powiatowego w Biłgoraju. Prokurator zdecydował o postawieniu im zarzutów udziału w grupie przestępczej, która zajmowała się m.in. niezgodnym z prawem wydawaniem zatrzymanych dokumentów uprawniających do kierowania pojazdami w zamian za otrzymanie korzyści majątkowej. Poza pracownikami biłgorajskiego starostwa, zatrzymano 6 pośredników oraz 15 osób które odpowiadać będą za wręczanie łapówki. Krzysztof L. został zatrzymany w areszcie. Pisaliśmy o tym w artykule: Pracownicy Starostwa oskarżeni o korupcję
Sąd zdecydował właśnie o przedłużeniu aresztu dla Krzysztofa L. na kolejne 3 miesiące, do lipca 2015 roku. Trwają przesłuchania oskarżonych i świadków. Od czasu ich rozpoczęcia, tj stycznia br., ujawniono 60 nowych przypadków wręczania łapówki w kwocie od 300 zł do 5 tys. zł.
- Krzysztof L. przyznał się do zarzucanych mu czynów, jego wyjaśnienia pozwoliły na ujawnienie nowych przypadków wręczania korzyści majątkowej. Ponadto część osób ustaliła policja, trzy osoby zgłosiły się same - mówi w rozmowie z portalem bilgorajska.pl, Romuald Sitarz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu . Jak dodaje prokurator Sitarz, osoby, które zgłosiły się do Prokuratury same, korzystają z klauzuli bezkarności, nie będą wiec podlegać karze. Tzw. klauzula bezkarności w Kodeksie karnym została wprowadzona nowelizacją w 2003 r. Jest to paragraf 6 artykułu 229 KK. Zapis zakłada rozbicie solidarności między dającym, a biorącym łapówkę. W pozostałych przypadkach, wręczającym łapówki ujawnionym w toku śledztwa, grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Głównemu oskarżonemu, Krzysztofowi L. grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.