Pełna wersja

Michał Furlepa odwołał się do Sądu Pracy

2015-05-21 19:31

Zwolniony dyrektor OÅ›rodka Sportu i Rekreacji zÅ‚ożyÅ‚ odwoÅ‚anie od decyzji burmistrza Janusza RosÅ‚ana. Sprawa MichaÅ‚a Furlepy zostaÅ‚a także poruszona podczas dzisiejszych obrad Rady Powiatu.

Przypomnijmy: W środę, 6 maja, dyrektor biłgorajskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Michał Furlepa otrzymał wypowiedzenie. Burmistrz Janusz Rosłan uzasadnił swój wniosek na kilku stronach. Zarzuty dotyczyły m.in. ponoszenia wydatków ze środków publicznych w sposób nielegalny, nadmierny, niecelowy i nieoszczędny, dodatkowo bez zachowania zasad uzyskiwania najlepszych efektów z dokonywanych nakładów. Ponadto władze miasta zarzucały brak kontroli merytorycznej, jak również fałszowanie dokumentów przy nabywanych usługach, robotach budowlanych i dostawach. Obecnie śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez dyrektora OSiR prowadzi Prokuratura Rejonowa w Tomaszowie Lubelskim. Do wniosku ustosunkować się miała także Rada Powiatu, której Furlepa jest członkiem. Ta zdecydowała, że tematem tym powinna zająć się Komisja Rewizyjna. 10 kwietnia, ze względu na brak możliwości weryfikacji dostarczonych materiałów, Komisja wniosek odrzuciła. O tym informowaliśmy w artykule pt. Komisja Rewizyjna nie zgadza się na zwolnienie Michała Furlepy

Stanowisko Komisji Rewizyjnej nie jest jednak wiążące. Rada Powiatu, na zwołanej w kwietniu sesji, nie zajęła się tym tematem. Dziś, tj. 21 maja, podczas sesji radni prosili o wyjaśnienie, dlaczego temat ten został podjęty dopiero teraz.

- Temat jest w moim odczuciu trudny. Punkt ten nie został ujęty w porządku poprzedniej sesji, gdyż w mojej opinii i osób z którymi to stanowisko konsultowałem, nie doczytałem się w 30 stronicowym uzasadnieniu, że przyczyna leży po stronie zakładu pracy, bądź wynika z niej, że radny wykonując obowiązki radnego naraził się pracodawcy. Rada Powiatu ma prawo i obowiązek stać murem za radnym w warunkach, gdy przyczyna leży po stronie zakładu pracy, bądź radny wykonując funkcję radnego naraził się pracodawcy. W moim odczuciu takich przesłanek nie ma. W związku z tym, że sprawą zajmują się organy ścigania uważałem, że należy sprawę zostawić do czasu, aż organy ścigania sprawę rozpatrzą i zajmą stanowisko. Jeśli radny Furlepa uznany zostanie winnym stawianych mu zarzutów, wtedy Rada będzie musiała podjąć uchwałę stanowiącą wygaszenie mandatu radnego. Natomiast jeżeli organy umorzą postępowanie, nie ma sprawy - mówił przewodniczący Paterak.

Podkreślił także, że Furlepa ma możliwość odwoływania się do Sądu Pracy, który zdecyduje czy wypowiedzenie jest zgodne z prawem, czy tendencyjne i nie właściwe. - Kierując się tym oraz dbając o dobre imię Rady Powiatu nie ujmowałem tego w porządku poprzedniej sesji. Jednak po uwagach i komentarzach punkt ten został dziś uwzględniony. W zależności od tego, jakie będą dalsze losy sprawy albo się ośmieszymy i narazimy na krytykę, ewentualnie zbierzemy laury - zakończył przewodniczący Paterak.

Stanowisko klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, do którego należy Furlepa, przedstawił Piotr Olszówka. - Jeśli ktoś ma coś do powiedzenia w tej sprawie to proszę, aby to zrobił. Ja ze swojej strony, i z uzgodnionym stanowiskiem klubu radnych PiS, uważam, że są organy, które zajmują się rozstrzygnięciem takich spraw. My powinniśmy zagłosować za tym, aby ten wniosek odrzucić. Jeśli będzie prawomocnym wyrokiem sądu potwierdzone to co najgorsze jest dla naszego radnego, to wtedy nic innego nam nie pozostaje. Ktoś kto będzie głosował dziś za bądź przeciw robi to z sympatii lub braku sympatii, nic innego tu nie pozostaje - zaznaczył radny Olszówka. Przewodniczący dał także szansę zabrania głosu w tej sprawie Michałowi Furlepie. Radny jednak odmówił. W sesji uczestniczyło 22 radnych. Radni głosowali nad uchwałą w brzmieniu: Podjęcie uchwały w sprawie odmowy wyrażenia zgody na rozwiązanie stosunku pracy z radnym. 9 radnych było za, 10 wstrzymało się od głosu, przeciw był starosta Marian Tokarski, jeden z radnych nie brał udziału w głosowaniu. Ostatecznie uchwała została więc przyjęta.

Michał Furlepa postanowił odwołać się od decyzji burmistrza. Jak dowiedzieliśmy się w Sądzie Pracy, wniosek złożył 18 maja br.
W ramach stosownego powództwa Furlepa może domagać się uznania wypowiedzenia za bezskuteczne, przywrócenia do pracy lub też wypłaty odszkodowania.

Red.