Tym razem "maratończycy" zawitali do Iwonicza Zdroju. Położone między wzgórzami miasto leczniczych wód przywitało zawodników wysoką temperaturą, którą podnosili dodatkowo licznie gromadzeni kibice-kuracjusze.
Na starcie maratonu stanęli oczywiście kolarze BSK Miód Kozacki z Biłgoraja - Artur Kozak i Radosław Wasilewski. Obaj zawodnicy podjęli się walki na dystansie 42km wraz z 230-oma innymi sportowcami.
Trudom rywalizacji na trasie zawodów, która obfitowała w wiele długich podjazdów o wysokim nachyleniu (łącznie 1600 metrów przewyższenia) oraz trudne technicznie zjazdy (wiele luźnych kamieni i korzeni), szczególnie dobrze podołał Artur Kozak. Zawodnik BSK Miód Kozacki na około 25km od mety odjechał na jednym z podjazdów wszystkim rywalom i samotnie pomknął w kierunku mety zajmując tym samym I miejsce. Zawodnik BSK MK przyjechał na metę z dużą przewagą nad drugim zawodnikiem Łukaszem Olejarzem (PSK Przeworsk) i trzecim Robertem Albrychtem (MTB Rymanów) zwyciężając w swojej kategorii wiekowej, jak i w całych zawodach. Uzyskany czas Kozaka to 1h i 52 minuty.
Drugi z zawodników Biłgorajskiego Stowarzyszenia Kolarzy MK Radosław Wasilewski uplasował się z czasem 2h i 26 minut na 54-ym miejscu Open i 23-im kategorii wiekowej.
"III Hrubieszowska Czasówka"
Podczas gdy jedni zawodnicy BSK Miód Kozacki ścigali się na rowerach górskich inni uczestniczyli w zmaganiach na szosie. W jeździe indywidualnej na czas na dystansie 17,4 km udział wzięło 4 członków Biłgorajskiego Stowarzyszenia Kolarzy.
Zmagania podczas "III Hrubieszowskiej Czasówki " odbywały się 18 lipca na trasie Zosin - Hrubieszów przy ograniczonym ruchu drogowym. Najlepiej walka z czasem poszła Stanisławowi Kozie, który mocno naciskając na pedały wykręcił 10ty czas Open (czas 25min 32s - 46 zawodników łącznie) i II miejsce w kategorii wiekowej 50-59 lat.
Wśród mężczyzn w wieku 30-39lat do walki włączył się Łukasz Gałka zajmując 3cie miejsce (8me Open, czas 25min 24s) na podium, a wśród zawodników powyżej 60 roku życia na dobrej 4tej pozycji zameldował się Janusz Wszoła (czas 29min 58s).
Zmagań z powodu defektu roweru jako jedyny z członków BSK Miód Kozacki nie ukończył Artur Kubaj.