Wszystko za sprawą wyjazdu zawodników drużyny Biłgoraj 2010 na mecz pokazowy do Niemiec. - Wyjechaliśmy by zmierzyć się z zespołem zaprzyjaźnionym naszemu miastu. Wyprawa okazała się być udaną, ponieważ wygraliśmy starcie 5:2, dodatkowo mogliśmy podziwiać na żywo mecz niemieckiej Bundesligi w Stuttgarcie - relacjonuje jeden z uczestników wyjazdu. Pod nieobecność "Biłgorajan 2010" rozegrano trzy pozostałe gry zaplanowane na ostatnią sobote. Najwięcej bramek padło w starciu OKS Siatarska z MILCZUK Różnówka. Debiutanci z osiedla Różnówka spisali się zdecydowanie lepiej niż w pierwszej serii spotkań. Tym razem najmłodsza ekipa w lidze postawiła trudniejsze warunki rywalom z Sitarskiej, jednak pomimo szczerych chęci i ambitnej gry komplet punktów zgarnęli bardziej doświadczeni "Sitarze". Kolejną ciekawą konfrontacją był pojedynek RWKS Sparta z CH.Z.O. Wydawałoby się, że "Spartanie" ograją rywali bez większych problemów, ale w tym meczu charakter pokazały "młode wilki" z Osiedla. Trzy bramki Kamila Kawalca i jedno trafienie Jakuba Pawluka pozwoliły na zdobycie jednego punktu w starciu z bądź co bądź silniejszym rywalem. W ostatnim spotkaniu Fatboys Team nie miał większych problemów z pokonaniem biłgorajskiego Załadunku. Nie zawiedli doświadczeni zawodnicy. Hat-trickiem popisał się Cezary Iwanek, dwa trafienia zaliczył Tomasz Powroźnik, a po jednym golu dorzuciło jeszcze trzech kolegów z zespołu. Przeciwnicy odpowiedzieli tylko dwoma trafieniami Marcina Krzepiłko i bramką Łukasza Łosiewicza, ale tego dnia był to kres ich możliwości.