Pełna wersja

Dopełniły formalności

2011-02-23 22:25

Zawodniczki Szóstki BiÅ‚goraj zakoÅ„czyÅ‚y już rundÄ™ zasadniczÄ… grupy IV tegorocznego sezonu II ligi siatkarek. W swoim ostatnim spotkaniu biÅ‚gorajanki ograÅ‚y z maÅ‚ymi problemami ostatniÄ… w tabeli SandecjÄ™ Nowy SÄ…cz.

Ostatni mecz rundy zasadniczej bieżących rozgrywek siatkarki Szóstki rozegrały w hali sportowo-widowiskowej biłgorajskiego OSiR. Jak podkreślają władze klubu nie jest to efekt przeprowadzki do nowej hali, ale jednorazowa konieczność, która wynikła przy okazji przygotowań do koncertu organizowanego w hali przy ZSBiO. Przy okazji pojedynku wieńczącego rundę zasadniczą trener Paweł Wrzeszcz postanowił desygnować do gry kilka rezerwowych zawodniczek. Zabrakło kapitan Magdaleny Baneckiej, która doznała kontuzji na jednym z przedmeczowych treningów. Spotkanie na ławce rezerwowych rozpoczęły Karolina Filipowicz i Izabela Wszoła, dwie zawodniczki z podstawowego składu. Mimo tego biłgorajanki szybko objęły kilkupunktowe prowadzenie. Na tablicy wyników widniał rezultat 9:3 na korzyść gospodyń. Niestety nowosądeczanki szybko odrobiły tę wydawałoby się bezpieczną przewagę, a mało tego same wyszły na pięciopunktowe prowadzenie przy stanie 17:12. Teraz role się odwróciły i to biłgorajanki musiały odrabiać straty do rywalek. Udało im się to bardzo szybko, bowiem przy stanie 19:19 kibice oglądali kolejny remis w pierwszej odsłonie. Remisowa była także końcówka pierwszego seta i niuanse zadecydowały o tym, że ostatecznie pierwszą partię wygrały przyjezdne do - 24. Nie inaczej było w drugiej odsłonie. Tam o wygranej także zaważyła końcówka seta. Przy stanie 26:26 szczęście po raz kolejny tego dnia uśmiechnęło się do ostatniej w tabeli Sandecji, która po triumfie w drugim secie objęła prowadzenie 2:0 w całym spotkaniu. Miejscowe wzięły sprawy w swoje ręce i w ostatnich trzech setach nie pozostawiły rywalkom żadnych złudzeń co do tego, który zespół był tego dnia lepszy. Trzecią partię biłgorajanki wygrały do - 15. W kolejnej oddały zawodniczkom z Nowego Sącza tylko 11 punktów. Natomiast w tie-breaku także nie miały większych problemów ze zwycięstwem, wygrywając decydującą partię do - 7.
- Można powiedzieć, że spotkanie miało dwa oblicza. Dwa pierwsze sety wygrane przez mój zespół były bardzo obiecujące, jednak trzy kolejne należy już rozpatrywać w innych kategoriach, bowiem w nich siatkarki Szóstki rozbiły kompletnie moje zawodniczki. Myślę, że patrząc na nasze miejsce w tabeli to dwa wygrane sety w Biłgoraju należy uznać za niebagatelny sukces - podsumował szkoleniowiec Sandecji Tadeusz Wcześny.
- Zagraliśmy słaby mecz z ostatnią drużyną w ligowej tabeli. Dziewczynom wydawało się, że wygrają pierwsze dwa sety na stojąco. Rzeczywistość okazała się być zupełnie inna. Sprawdza się reguła, że przykładać trzeba się do każdego przeciwnika, niezależnie od tego, które miejsce w tabeli zajmuje. Na szczęście dzięki trzem wygranym setom moje zawodniczki wyszły z tego spotkania z twarzą. Przed nami ciężka praca przed najważniejszą częścią tego sezonu - fazą play-off. Zmierzymy się z Tomasovią, także kibice znowu będą mogli oglądać siatkarskie derby Zamojszczyzny. W tym systemie gramy do trzech zwycięstw i mam nadzieję, że szybko uda się rozstrzygnąć losy naszej potyczki z Tomasovią.
Szóstka.Biłgoraj - Sandecja Nowy Sącz 3:2 (24:26,26:28,25:15,25:11,15:7)
Szóstka: Kiełbasa, Chmiel, Gorczyca, Rauch, Gasidło, Kundera, Bębenek (libero) oraz Filipowicz i Wszoła
XVIII kolejka(19 lutego): Szóstka Biłgoraj - Sandecja Nowy Sącz 3:2, Wisła Kraków - Patria Sędziszów Małopolski 3:0, Karpaty Krosno - Pogoń Proszowice 3:2, Siarka Tarnobrzeg - Tomasovia Tomaszów Lubelski 1:3, Bolesław Rzeszów - Dalin Myślenice 3:0.

Pierwsze spotkania fazy play-off pomiędzy Szóstką Biłgoraj i Tomasovią Tomaszów Lubelski zostaną rozegrane 12 i 13 marca w hali przy ZSBiO w Biłgoraju.

Kura