Na listach w Internecie w nocy w sobotę, w przeddzień rajdu, było zapisanych 816 uczestników. Jednak to niepełne dane, gdyż w dniu rajdu przed startem zapisało się jeszcze ponad 100 rajdowiczów, dlatego też organizatorzy sądzą na gorąco, że w imprezie wzięło czynnie udział około 1000 rowerzystów.
Stowarzyszeniu Przyjaciół Roztocza "Jastrzębia Zderz" jest szczególnie miło, że większość uczestników to dzieci i młodzież ze szkół w Radecznicy, Goraja, Turobina, Sułowa, Czarnegostoku, Gorajca. Dziękujemy w tym miejscu nauczycielom i dyrekcji szkół, które podjęły się roli opiekunów dla młodych turystów rowerowych. Ogromne podziękowania należą się też przyjezdnym z Kraśnika, Janowa Lubelskiego, Tomaszowa Lubelskiego, Warszawy. Osobno trzeba podziękować niezłomnej grupie lubelskiej, która pod wodzą redaktora Radia Lublin pana Piotra Wróblewskiego corocznie wspiera rajd.
Wzorem lat ubiegłych rajd miał charakter gwiaździsty. 9 tras prowadziło do miejsca zakończenia w Hoszni Ordynackiej. Trzy z nich wiodło z Biłgoraja. Po raz pierwszy jedna z tras zw. "kosą" prowadziła w tym roku wyznakowanym szlakiem im. Dymitra Gorajskiego. Szlak prowadzi przepięknymi widokowo i przyrodniczo drogami i bezdrożami Roztocza Zachodniego z Goraja do Lipowca. Po przejechaniu trasy, na którą wybrali się nieliczni, najsilniejsi z rowerzystów, stwierdzono, że trasa w niczym nie różni się od najlepszych górskich tras do rozgrywania zawodów MTB.
Rajd, tak jak rok wcześniej, zakończył się w gościnnej Hoszni Ordynackiej, gdzie mieszkańcy zawsze służą pomocą i dbają o turystów. Impreza doszła do skutku dzięki wielu samorządom, organizacjom pozarządowym i firmom prywatnym, wszystkim chcielibyśmy w tym miejscu serdecznie podziękować. Już teraz mamy nadzieję, że w przyszłym roku uda się zorganizować kolejną, równie udaną imprezę rowerową.