Pełna wersja

Szóstka znów nie do zatrzymania!

2011-11-27 18:28

Kolejny znakomity wystÄ™p zanotowaÅ‚y w dniu wczorajszym siatkarki Szóstki Black Red White BiÅ‚goraj. W dwunastej kolejce spotkaÅ„ o mistrzostwo II Ligi Kobiet Szóstka pewnie pokonaÅ‚a u siebie zajmujÄ…cy szóstÄ… pozycjÄ™ w lidze zespół Paleo PogoÅ„ Proszowice 3:0 w trzech krótkich setach do - 14, - 17 i -20.

Pierwszy set rozpoczął się od wyrównanej gry obu zespołów punkt za punkt (2:2), jednak z biegiem czasu inicjatywę na boisku zaczęła przejmować
drużyna Szóstki, a po asie serwisowym Martyny Wyszomierskiej wychodzimy na prowadzenie 8:4. Drużyna Pogoni nie daje jednak za wygraną i po
skutecznym bloku na Pauli Rauch doprowadza do stanu 8:6.

Od tego momentu nasze zawodniczki odnajdują swój rytm grania i zaczynają się powoli rozpędzać. Dobrze dysponowana tego dnia w przyjęciu
Asia Kocemba atakuje po skosie, a Karolina Filipowicz wspólnie z Martyną kończą przechodzące piłki w pierwszym uderzeniu i spokojnie budujemy
swoją przewagę. Przy stanie 16:8, po kolejnych dobrych akcjach BKS-u, trener Proszowic reaguje, prosząc o przerwę dla swojego zespołu.

Czas nie pomaga, a goście mimo usilnych starań nie są w stanie zatrzymać rozpędzonych zawodniczek z "łabędziego grodu". Mocno wspierana
przez biłgorajską publiczność Szóstka powiększa przewagę. Przy wyniku 24:14 wygrywamy kolejną akcję, zwyciężając tym samym pierwszą partię meczu
25:14 i obejmując prowadzenie w spotkaniu 1:0.

Druga partia toczyła się punkt za punkt do stanu 7:6, wówczas kapitan zespołu Paula Rauch popisuje się silnym atakiem z drugiej linii, wyprowadzając
nas na dwupunktowe prowadzenie. W kolejnych akcjach Karolina "łapie" na pojedynczym bloku swoją rywalkę, a Dominika Żółtańska atakuje po bloku i 
prowadzimy juz 10:6.

Rywalki odrabiają co prawda 2 punkty, doprowadzając do stanu 11:9, ale w tym momencie Szóstka pokazuje rywalkom, że oprócz dobrej gry w 
ataku, doskonale radzi sobie także w polu serwisowym. Karolina posyła kolejne trudne zagrywki w tym asa i powiększamy przewagę do pięciu oczek
(14:9). Przy czteropunktowym prowadzeniu biłgorajanek środkowa Daria Kundera popisuje się silnym atakiem, którego nie jest w stanie wybronić libero rywalek i piłka uderza o sklepienie hali. Walczące ambitnie i do końca młode zawodniczki Pogoni bronią atak BKS-u i wyprowadzają jedną z nielicznych
kontr, zmniejszając przewagę gospodyń do pięciu punktów (20:15).

Jednak to było wszystko na co było stać przyjezdne w tym secie. Przy 21:17 Karolina powtórnie raczy rywalki serią trudnych zagrywek, a po
skutecznym ataku Dominiki Żółtańskiej z prawego skrzydła Szóstka mogła się cieszyć z wygrania drugiej odsłony meczu 25:17.

Trzeci set to pressing naszych zawodniczek już od początku partii. Przy stanie 1:0 Martyna dostaje czapę od rywalki z drugiej strony siatki i Proszowice
wyrównują. Jak się miało później okazać był to ostatni remis w tym spotkaniu. Przy prowadzeniu biłgorajanek 5:3 na zagrywce pojawia się Paula Rauch i 
posyła serie 4 asów pod rząd, siejąc spustoszenie w szeregach przeciwniczek i powiększając przewagę do 6 punktów. A po wybronieniu sytuacyjnej piłki
pięknie kończy atakiem z drugie linii i jest już 11:5.

Tego seta już nie możemy przegrać. W kolejnych akcjach Szóstka powiększa swoją przewagę, w pełni kontrolując przebieg spotkania.
Wprowadzona w drugiej części seta Katarzyna Gorczyca posyła asa i jest 18:10.

Krótki zryw Proszowic pod koniec nie mógł już niczego zmienić i po dobrym spotkaniu w niespełna "godzinkę z prysznicem" wygrywamy seta do -
20, a całe spotkanie 3:0, umacniając się tym samym na pozycji lidera grupy.

Podsumowując: te kilka miejsc, jakie dzieli w tabeli obie drużyny, doskonale pokazywało różnicę w umiejętnościach oraz cele, jakie stawiają
przed sobą obie ekipy w tym sezonie. A dobra gra i dyspozycja naszego zespołu może być pozytywnym prognostykiem przed zbliżającym się w szybkim tempie meczem na szczycie pomiędzy liderem a wiceliderem (Szóstką i Karpatami Krosno) już za tydzień.

Marcin Koper