Pełna wersja

Trzynaste zwycięstwo w sezonie

2010-05-13 23:22

Trzynastą wygraną w tym sezonie zanotowali zawodnicy Zartmetu Olender Sól. Solanie zgodnie z planem ograli walczące o utrzymanie Cisy Nałęczów 2:0, stawiając kolejny mały krok w kierunku awansu na III - ligowe boiska.

Przed spotkaniem mało kto wierzył, że Cisy będą w stanie wywieźć z Soli choćby jeden punkt. To podopieczni Michała Furlepy byli zdecydowanym faworytem tej konfrontacji i zgodnie z przewidywaniami nie zawiedli. Trzynasty komplet w bieżących rozgrywkach zapewniły "blacharzom" trafienia Łukasza Kusiaka i Patryka Dorosza, choć rozmiary zwycięstwa powinny być znacznie wyższe.
Gospodarze od początku spotkania przejęli inicjatywę i dyktowali tempo gry. Napór miejscowych wzrastał z każdą minutą, ale bramka padła dopiero po dwóch kwadransach gry. Wynik meczu otworzył Łukasz Kusiak finalizując akcję całego zespołu mocnym strzałem ze skraju pola karnego. Nie minęło pięć minut, Olender podwyższył na 2:0. Patryk Dorosz nie miał problemów z zamienieniem prostopadłego podania na bramkę w sytuacji sam na sam z Gołębiowskim. Chwilę po utracie drugiej bramki boisko opuścił pierwszy bramkarz nałęczowian, a w jego miejsce między słupkami pojawił się Krystian Burek. Pierwszą okazję do interwencji wprowadzony golkiper miał trzy minuty po zmianie stron. Atomowym uderzeniem z dystansu popisał się kapitan gospodarzy Marek Grelak. Bramkarz przyjezdnych wybił piłkę przed siebie, a jego defensorom udało się zażegnać niebezpieczeństwo pod własną bramką. Ataki solan nie ustawały. W 56 minucie dośrodkowanie Tomasza Blicharza na bramkę mógł zamienić Artur Kukiełka, jednakże milimetrów zabrakło, by piłka po raz trzeci zatrzepotała w bramce nałęczowian. Dominacja ekipy Michała Furlepy nie podlegała żadnej dyskusji. Mimo dwubramkowego zapasu "blacharze" razili jednak nieskutecznością, choć okazji do zdobycia kolejnych goli nie brakowało. W 63 minucie meczu do kolejnej interwencji Krystiana Burka zmusił Ernest Chomicz. Minutę później piłkarze Andrzeja Depty mogli zdobyć kontaktowe trafienie. Z pozoru niegroźną kontrę na bramkę powinien zamienić Krystian Zawadzki, ale w sytuacji sam na sam z Piotrem Sasimem napastnik rywali uderzył minimalnie obok słupka. W 79 minucie Tomasz Albingier umieścił piłkę w siatce, ale arbiter uznał, że na spalonym był w tej sytuacji Dawid Dobromilski. Dziesięć minut przed końcem meczu najlepszą okazję strzelecką miał aktywny Albingier. Po szybko wyprowadzonej kontrze i błędzie defensywy gości najlepszy snajper Olendra znalazł się w sytuacji sam na sam z Burkiem. Popularny "Albin" uderzył mocno, bramkarzowi Cisów udało się sparować piłkę, a ta otarła się jeszcze o poprzeczkę i wyszła na rzut rożny. W 87 minucie solanie jeszcze raz wykazali się indolencją strzelecką. Tym razem indywidualny pojedynek z Krystianem Burkiem przegrał Arkadiusz Kusiak. Mimo nieskuteczności w drugiej odsłonie meczu "blacharze" nie mają podstaw do narzekania. Razem z Orlętami Łuków depczą po piętach liderującej Chełmiance, która była już chyba zbyt pewna awansu i wiosną złapała wyraźną zadyszkę.
Olender - Cisy 2:0 (2:0)
Bramki: 31' Kusiak, 35' Dorosz
Olender: Sasim - Kusiak Ł., Dobromilski, Kukiełka, Grelak, Dorosz (74 Myszka), Chomicz (65 Łukasik), Lalik (46 Blicharz), Stelmach (46 Blacha), Albingier, Kusiak A.
Cisy: Gołębiowski (33 Burek) - Plewiński, Perduta, Lenartowicz (77 Gieroba), Paluch, Kamiński, Staniecki (76 Kramarz), Zgierski, Adamczyk, Dudek, Zawadzki.
Żółte kartki: A. Kusiak, Stelmach
Sędziował: Michał Ogrodowski (Chełm).
Widzów: 600.

Kura