Pełna wersja

IV liga tak blisko i daleko?

2013-05-23 13:59

Zawodnikom Łady 1945 pozostało do rozegrania jeszcze osiem spotkań w Zamojskiej Klasie Okręgowej. Drużyna prowadzona przez Ireneusza Zarczuka ma 9 punktów przewagi nad drugim w tabeli Gromem Różaniec i w zapasie do rozegrania jedno zaległe spotkanie.

Inauguracja rundy wiosennej ze względu na niesprzyjające warunki atmosferyczne została przesunięta o miesiąc czasu. To dla zawodników, którzy regularnie trenują było sporym obciążeniem. Pokazały to pierwsze spotkania w których to zawodnikom Łady ciężko było złapać odpowiedni rytm meczowy. Mimo tego przez pierwszych pięć pojedynków biało-niebiescy schodzili po końcowym gwizdku sędziego jako zwycięzcy.

- Mimo zwycięstw pierwsze spotkania potwierdziły, że będzie to dla nas ciężka runda. Każdy zespół maksymalnie mobilizuje się na pojedynki z Ładą i chce sprawić niespodziankę - powiedział w rozmowie z bilgorajska.pl wiceprezes Łady 1945 ds. szkolenia i spraw organizacyjno-szkoleniowych Marcin Kutny

Dopiero w ubiegłą sobotę sposób na Ładę znaleźli gracze Olimpii Miączyn, którzy na swoim specyficznym boisku zdołali zremisować z biłgorajską drużyną 3:3. Wydawało się, że było to drobne potknięcie, ale niestety wczoraj zespół Ireneusza Zarczuka po ciężkim boju uległ w Werbkowicach tamtejszemu Kryształowi 0:2.

Porażka boli tym bardziej, że obie bramki zostały stracone w końcówce spotkania, a pierwsza z nich przez ewidentną pomyłkę sędziego. Do tego czasu nasi zawodnicy byli stroną przeważającą. Wielu kibiców zadaje sobie pytanie, czy napięty terminarz może mieć wpływ na takie rezultaty.

- Na pewno jest to dla nas nowe doświadczenie. Przez miesiąc czasu będziemy grali spotkania ligowe co 3 dni. Patrząc na poziom rozgrywkowy jest to chyba ewenement w skali kraju. Teraz dopiero będziemy widzieli jaka drużyna najlepiej przepracowała okres przygotowawczy. Możemy spodziewać się wielu zaskakujących wyników, ale oczywiście oby nie z naszym udziałem - wyjaśnił nam czołowy obrońca Łady 1945 Grzegorz Mulawa.

W najbliższą niedzielę do Biłgoraja przyjeżdża drużyna Aleksandrii Aleksandrów. Przysłowiowe derby Powiatu Biłgorajskiego od wielu lat rządzą się swoimi prawami. Mimo wszystko zdecydowanym faworytem tego pojedynku jest Łada.

-Nikogo w tej lidze nie lekceważymy. Szacunek dla przeciwnika to podstawa, której od wszystkich naszych zawodników wymagamy, ale chciałbym podkreślić, że nikogo się nie boimy i z Aleksandrią na pewno zagramy o komplet punktów. Wierzę, że ten pojedynek będzie kolejny krokiem w kierunku IV ligi i już niedługo będziemy mogli wspólnie świętować upragniony awans. Przy okazji chciałbym zaprosić wszystkich sympatyków piłki nożnej i nie tylko na to spotkanie - dodał na koniec wiceprezes Kutny.

My również dołączamy się do powyższych zaproszeń. Początek spotkania o godzinie 17.00 na stadionie OSiR w Biłgoraju.

aplomado