Pełna wersja

Pechowa porażka

2010-05-27 12:51

W niedzielnym spotkaniu drużyn plasujących się w środku ligowej tabeli zamojskiej okręgówki, minimalnie lepsi okazali się gospodarze z Wożuczyna. Goście z Turobina choć mieli okazje na zmianę rezultatu to jednak po końcowym gwizdku musieli przełknąć gorycz porażki.

Od samego początku "Spartanie" chcieli zdominować grę. Choć gra toczyła się w środkowej strefie boiska, to piłka na dłużej zadamawiała się na połowie gości. W 20 min, niefortunna główka jednego z obrońców Tura, który blokuje głową strzał zza pola karnego piłkarzy Sparty. Na szczęście dla gości poprawka ląduje w rękach Dereweckiego. W 25 min z rzutu wolnego piłkę w pole karne dogrywa Korzeń na głowę któregoś z kolegów, ten dobrze główkuje, ale kolejną dobrą interwencją wykazuje się bramkarz Tura. Pomiędzy dobrą grą Spartan, przeplatały się kontry Tura, lecz brakowało im wykończenia. Pewnie grający tego dnia obrońcy gospodarzy umiejętnie przecinali podania piłkarzy Tura, w porę zażegnując niebezpieczeństwo. To właśnie dobra gra defensywy Sparty, kierowana przez grającego trenera Jarosława Korzenia była podstawą końcowego sukcesu jego drużyny. Dzięki pewności z tyłu mogli przeprowadzać w tym okresie wiele udanych akcji i tylko z winy swoich strzelców nie uzyskali prowadzenia.

Pod koniec pierwszej części spotkania kibice zgromadzeni na stadionie oglądali dwie fantastyczne interwencje Dereweckiego. Najpierw broni strzał z dystansu, przy dobitce po raz kolejny pokazuje swe nieprzeciętne możliwości chroniąc zespół przed stratą gola. Najgroźniejszą akcję goście mieli w 40 min spotkania. Z rzutu rożnego, Bartłomiej Kowalik centruje na głowę rosłego obrońcy Tura, ten oddaje strzał lecz piłkę z linii bramkowej wybija jeden z obrońców Sparty. Przed ostatnim gwizdkiem pierwszej odsłony, nastąpiła kontrowersyjna sytuacja w polu karnym gości. Po faulu zawodnika Tura na 16 metrze, sędzia dyktuje rzut wolny. Korzeń strzela w poprzeczkę, spadającą futbolówkę kieruje do siatki gracz Sparty, lecz sędzia liniowy unosi chorągiewkę wskazując na pozycję spaloną.

Po zmianie stron mecz się wyrównał. Coraz częściej do głosu zaczęli dochodzić piłkarze Tura. W 48 min groźny strzał Kryka bramkarz gospodarzy paruje na rzut rożny. Pięć minut później Bartłomiej Kowalik, prostopadłą piłką wypuszcza Brodaczewskiego, ten zbiega w pole karne mijając obrońcę podaje wzdłuż pola karnego, w ostatniej chwili obrońca gospodarzy wślizgiem ratuje sytuację. W 65 min dobrym podaniem ze środka pola Gorczyca wypuszcza Kozaka, ten podejmuje zbyt pochopną decyzję strzału z woleja i grubo się myli strzelając daleko obok bramki. W 76 minucie spotkania padła jak się później okazało rozstrzygająca bramka. Szybko rozegrany rzut wolny przez Spartę, wbiegający w pole karne napastnik mija obrońcę, podaje wzdłuż bramki do nie pilnowanego Olszewskiego, ten bez problemu wbija piłkę do bramki.

Po stracie gola Tur postawił na jedna kartę, było jeszcze kilka dobrych, składnych akcji, lecz zabrakło im wykończenia. W 93 min Przemysław Kozak "klei" trudne podanie od kolegi kiwa jednego z piłkarzy Sparty wbiega w środkową strefę boiska i oddaje piekielnie mocny strzał z ok. 20 m na bramkę gospodarzy. Piłkę zmierzającą idealnie w samo okienko bramki efektowną paradą paruje na rzut rożny bramkarz gospodarzy.

Sparta Wożuczyn - Tur Turobin 1:0 (0:0)

Bramki: Olszewski 76

Sparta: Wójtowicz - Pachla, Krawczyk, Giz, Antoniuk (75 Kobiałka), Mroczka (46 Stypko), Korzeń, Czerwiński (46 Gontarz), Cywka, Rejs (70 Grześnikowski), Olszewski

Tur: Derewecki - M. Kowalik, Pieczykolan, Szarlip - Gorczyca, Jarmuł (77 Szuba), Woźny, Kryk, B. Kowalik - Brodaczewski (85 Polski), Kotuła (36 Kozak)

Sędziował: Mariusz Węgrzyn

Andrew