Decyzja o startowaniu w halowych mistrzostwach zapadła w ostatniej chwili i była niejako wymuszona przez sztab szkoleniowy PZLA jako "sprawdzian" zawodniczek przygotowujących się do Przełajowych Mistrzostw Świata.
Weronika pojechała do Torunia bezpośrednio ze zgrupowania kadry narodowej w Spale i do startu w hali specjalnie nie przygotowywała się. Chociaż był to jej debiut w zawodach halowych, uznawana była za faworytkę biegu juniorek, co zresztą potwierdziła zdecydowanie pokonując rywalki. Wygrała z czasem 9:56.71min., druga była Agnieszka Stachowiak z ZLKL Zielona Góra (10:02.04), trzecia - Marta Mydłowska z ALKS Gorzów Wielkopolski (10:03.92).