Próbowali sprzedać podrobione towary

Z tą policją trzeba coś zrobić. Najlepiej załatwić ich tak jak to zrobił Toyyop Erdogan w Turcji. Złapali biedną kobiecinę co chciała sprzedać szal. Podrobiła go na krosnach z XIX wieku. Siedzi taki policjant przed komputerem ogląda sobie gołe babki a jak one mu się znudzą to zobaczy szal wystawiony do sprzedaży za 10 zł. A skąd on wie, że to podróba jak widzi tylko zdjęcie. A bierze samochód i pruje do tej babki, żeby szal zarekwirować. Może to jaka młódka, albo młoda wdowa lub blondynka mężem znudzona. No i trafia mu się ten szal niczym bomba u muslima. Zaraz też powiadamia redaktora, żeby sprawę opisał. Wycenia straty tej firmy spowodowane tym używanym szalem na 2 tyś !!! Normalny kryminał-tango. Że też od razu tego policmajstra na komisarza nie awansowali lub na kombata głównego. A ja się pytam dlaczego Gensek Miller nie siedzi w mamrze? Wziął od Amerykanów walizkę szmalu w dolarach za udostępnienie im Kiejkut i Szyman do podtapiania i wymuszania zeznań od złapanych mieszkańców północnej Afryki i Bliskiego Wschodu.Dwóch z nich -Palestyńczyk Zubajda i jeszcze jeden-podali Rzeczpospolitą do Strasburga i Polska musiała im zapłacić jeden milion euro. My wszyscy zapłaciliśmy ten milion. To dlaczego policja nie ściga Millera i nie doprowadzi go do sądu o ten milion euro? Bo kliki złodziejskiej Policja nie ruszy. Już sama myśl, że trzeba by przesłuchać Millera na okoliczność tej walizki dolarów wywołuje u nich biegunkę i wstrząs psychiczny. Dlatego ścigają 70 letnią kobiecinę za kradzież sałatki za dwa złote i kobiecinę co chciała sprzedać używany szal. A kto jej teraz udowodni, że to ona przyszyła tą metkę? A jak zezna, że tydzien temu kupiła go w szmateksie ale jej się nie podobał i postanowiła go odsprzedać to co wtedy-policyjni geniusze śledczy? Co wtedy biłgorajskie Scherlocki Holmsy od siedmiu boleści?

Z tą policją trzeba coś zrobić. Najlepiej załatwić ich tak jak to zrobił Toyyop Erdogan w Turcji. Złapali biedną kobiecinę co chciała sprzedać szal. Podrobiła go na krosnach z XIX wieku. Siedzi taki policjant przed komputerem ogląda sobie gołe babki a jak one mu się znudzą to zobaczy szal wystawiony do sprzedaży za 10 zł. A skąd on wie, że to podróba jak widzi tylko zdjęcie. A bierze samochód i pruje do tej babki, żeby szal zarekwirować. Może to jaka młódka, albo młoda wdowa lub blondynka mężem znudzona. No i trafia mu się ten szal niczym bomba u muslima. Zaraz też powiadamia redaktora, żeby sprawę opisał. Wycenia straty tej firmy spowodowane tym używanym szalem na 2 tyś !!! Normalny kryminał-tango. Że też od razu tego policmajstra na komisarza nie awansowali lub na kombata głównego. A ja się pytam dlaczego Gensek Miller nie siedzi w mamrze? Wziął od Amerykanów walizkę szmalu w dolarach za udostępnienie im Kiejkut i Szyman do podtapiania i wymuszania zeznań od złapanych mieszkańców północnej Afryki i Bliskiego Wschodu.Dwóch z nich -Palestyńczyk Zubajda i jeszcze jeden-podali Rzeczpospolitą do Strasburga i Polska musiała im zapłacić jeden milion euro. My wszyscy zapłaciliśmy ten milion. To dlaczego policja nie ściga Millera i nie doprowadzi go do sądu o ten milion euro? Bo kliki złodziejskiej Policja nie ruszy. Już sama myśl, że trzeba by przesłuchać Millera na okoliczność tej walizki dolarów wywołuje u nich biegunkę i wstrząs psychiczny. Dlatego ścigają 70 letnią kobiecinę za kradzież sałatki za dwa złote i kobiecinę co chciała sprzedać używany szal. A kto jej teraz udowodni, że to ona przyszyła tą metkę? A jak zezna, że tydzien temu kupiła go w szmateksie ale jej się nie podobał i postanowiła go odsprzedać to co wtedy-policyjni geniusze śledczy? Co wtedy biłgorajskie Scherlocki Holmsy od siedmiu boleści?