Orzeźwiający i… zdrowy?
Cydr (lekki alkohol z jabłek, zwany także jabłecznikiem) to napój alkoholowy wyprodukowany z dojrzałych, przefermentowanych jabłek z dodatkiem drożdży. Podczas jego produkcji nie używa się cukru, co odróżnia cydr od wina jabłkowego. Trunek ten to znakomita propozycja na upalne, letnie dni - orzeźwiający smak łączący słodkie i kwaśne nuty świetnie gasi pragnienie i stanowi doskonałą alternatywę dla piwa. Koneserzy cenią też cydr za jego właściwości antyoksydacyjne - zwalczające wolne rodniki związki pochodzące z jabłek pozytywnie wpływają na funkcjonowanie całego organizmu. Jabłecznik jest również idealną propozycją dla osób ceniących niskokaloryczne trunki, bowiem 1 szklanka zawiera jedynie 80 kalorii. A może cenisz lekkie napoje alkoholowe? Wybierz cydr, który ma mniejszą zawartość procentów niż klasyczne piwo czy wino jabłkowe, średnio od 2 do 7%.
Rozwój tradycji cydrowniczej w Europie
Cydr zdobył ogromną popularność w Polsce zaledwie kilka lat temu, jednak jego historia jest zdecydowanie dłuższa. Pierwsze wzmianki o tym lekkim trunku pojawiły się już w czasach starożytnych, około 55 r. p.n.e., kiedy rzymscy legioniści podbijali tereny zamieszkane przez Celtów. To właśnie tam po raz pierwszy wyprodukowano cydr, a Rzymianie rozwinęli tę tradycję, udoskonalając receptury, eksperymentując z różnymi gatunkami jabłek, a także wprowadzając nowe techniki sadownicze.
Cydr produkowały również ludy zamieszkujące tereny północnej Hiszpanii i to jeszcze przed pojawieniem się religii chrześcijańskiej. Uprawiano wówczas różne gatunki jabłek, których smak doceniali koneserzy orzeźwiającego cydru. Tradycje ogrodnicze przetrwały zresztą do naszych czasów między innymi za sprawą klasztornych mnichów. Współcześnie to właśnie Hiszpania jest jednym z największych producentów jabłecznika, dzieląc zaszczytny tytuł lidera z Wielką Brytanią, Francją oraz Niemcami.
O popularności cydru we Francji, na terenie ówczesnej Normandii, opowiadali między innymi XIV-wieczni kronikarze. O tym, jak bardzo zaawansowana była produkcja cydru na tamtym terenie, najlepiej świadczy traktat o winie i cydrze, opublikowany w 1587 roku przez fizyka o nazwisku Julien le Paulmier de Grentemesnil. Uczony wymieniał w nim aż 82 gatunki jabłek, z którego wytwarzano ów orzeźwiający trunek. Nic dziwnego, że tradycja picia cydru rozprzestrzeniła się wkrótce w całej Francji.
Koneserzy jabłecznika wyjątkowo cenią smak cydru produkowanego w Wielkiej Brytanii. Tradycja spożywania tego orzeźwiającego trunku jest na Wyspach bardzo bogata i sięga wspomnianych, wcześniej podbojów rzymskich legionistów. Do rozpowszechnienia mody na cydr przyczynili się także inni najeźdźcy - Normanowie, którzy wprowadzili na tamte tereny nowe gatunki jabłek przeznaczonych do produkcji wyśmienitego napoju. Przez wieki udoskonalano receptury i eksperymentowano z różnymi rodzajami jabłek, a współcześnie cydr pochodzący z Wielkiej Brytanii jest uważany za najlepszy na świecie.
Cydr nie dla arystokracji?
Kiedy jabłecznik pojawił się w Polsce? Według przekazów historycznych Krescencjusza pierwsze próby tworzenia tego lekkiego napoju alkoholowego datuje się na 1571 rok, a kilka lat później jeden z kalwińskich pisarzy głosił w swoim dziele "Gospodarstwo" wyższość cydru nad winem. Produkcja na masową skalę rozpoczęła się jednak dopiero w XIX wieku. Dlaczego tak późno? Koneserzy cydru winą obarczają między innymi Jana Andrzeja Morsztyna, dworskiego poetę z okresu baroku, który w jednym ze swoich wierszy opisywał jabłecznik jako napój dla ludu. W Rzeczpospolitej przez lata pokutowała opinia, że szlachta nie powinna spożywać cydru, bowiem jest trunkiem dla nisko urodzonych plebejuszy. Pomimo to wielu przedstawicieli szlachty produkowało ten orzeźwiający napój w domowym zaciszu, o czym świadczą przekazy Zygmunta Glogera, historyka i etnografa.
Optymistyczne prognozy
Współcześnie cydr podbija serca Polaków, a w okresie letnim jest jednym z najchętniej wybieranych trunków. O jego popularności najlepiej świadczą liczby: w 2015 roku konsumpcja tego napoju w naszym kraju wyniosła 12 milionów litrów. Polscy konsumenci cenią różne odmiany tego znakomitego trunku, zarówno zwykłe, niegazowane, jak i musujące, a prognozy dotyczące sprzedaży są bardzo optymistyczne: według szacunków do 2019 roku konsumpcja cydru ma wzrastać aż o 30% rocznie.