Załóżmy, że nikt nie miał złych intencji i naprawdę kupiłaś w sklepie z perfumami ten sam flakonik, co Twoja koleżanka. Nieważne czy byłaś bardziej zaradna i kupiłaś je na promocji, czy zapłaciłyście dokładnie tyle samo. Ważne, że obie macie oryginalne flakoniki. Jest oczywiście szansa, że będziesz pachnieć tak jak ona, ale jeśli będzie inaczej, jedynym winowajcą będziesz Ty sama. Choć słowo winowajca nie jest odpowiednie, ponieważ to, że pachniesz inaczej nie oznacza, że pachniesz gorzej. Wręcz przeciwnie! Może być nawet lepiej. Co więc mogło się stać, że pachniecie inaczej? Może zabrzmi to trochę magicznie, ale duży wpływ na zapach ma także Twoja osobowość, to jak nosisz perfumy, Twoja witalność i energia, a także Twoje hormony i pH skóry. Psychologowie przeprowadzili już liczne badania wykazujące, że niektóre cechy osobowości "pachną", tzn. że samym nosem można wyczuć pewne aspekty ludzkiej osobowości. Oczywiście dzieje się to na poziomie podświadomym. Skoro nasza osobowość pachnie, to: nasz osobniczy zapach + kompozycja olejków zawartych w perfumach = unikalny zapach, różny dla każdej osoby.
Bardzo ważne jest to, by w perfumerii spędzić dużo czasu, nie spieszyć się. Zacznij od aplikacji perfumy na specjalne papierki dostępne w drogeriach, potem wybrany zapach nanieś na skórę i poczekaj nawet godzinę! Daj perfumom pooddychać na Twojej skórze. Sprytnym rozwiązaniem wydaje się też pójście do stacjonarnego sklepu z perfumami, wybranie tam zapachu, a dokonanie zakupu w internetowej perfumerii, gdzie często można znaleźć bardzo atrakcyjne promocje na perfumy. Będąc w perfumerii nie wąchaj też przesadnie dużej liczby perfum. Twój nos się po prostu zmęczy i nie będzie w stanie rozróżniać kolejnych zapachów. Pomiędzy testowaniem kolejnych flakoników powąchaj stojące w słoiczkach ziarna kawy (pozwalają one niejako zresetować zmysł węchu). Ktoś powiedział, że perfumy i wino mają ze sobą wiele wspólnego. Całkiem trafne wydaje się to porównanie. Zarówno jedne jak i drugie lubą pooddychać. Sprzyja im także przechowywanie w chłodnych, pozbawionych promieni słonecznych miejscach. Osoby profesjonalnie zajmujące się winem i perfumami również wiele łączy - mają bardzo wyostrzone i wrażliwe zmysły smaku lub zapachu i dokonują licznych degustacji. Ci specjaliści od wina to kiperzy, a ci od perfum nazywani są nosami.
Jeśli kiedykolwiek czytałaś opisy perfum na pewno natknęłaś się na opisy nut zapachowych. Każdy zapach skonstruowany jest jak piramida. Na jej szczycie znajdują się nuty głowy, czyli te tony, które poczujemy na samym początku, ale które też najszybciej się ulotnią. Nuty serca to sama kwintesencja zapachu, a nuty bazy to podstawowy ton zapachowy, który utrzymuje się najdłużej (dla przykładu: piżmo lub ambra). Paradoksem jest to, że dobrze dobrany zapach powinien być dla nas niewyczuwalny. To oznaka, że nam samym po prostu nie przeszkadza. Dlaczego tak się dzieje? Dochodzi do tzw. habituacji zapachowej, czyli sytuacji, kiedy Twój mózg przyzwyczaja się do zapachu i uznaje go za w pełni bezpieczny. Nie oznacza to oczywiście, że inni przestali czuć woń Twoich perfum. Pamiętaj o tej prawidłowości i nie zwiększaj liczby aplikacji, bowiem łatwo wtedy przesadzić z dawką perfum. Poza tym perfumy to dość cenny płyn, więc nie ma sensu go marnotrawić, nawet jeśli udało Ci się je kupić podczas promocji.
Gloria | 0
Bardo ciekawy, mądry artykuł, uświadamia
|