Gazeta Biłgorajska: - Ubiegły rok przyniósł biłgorajskiemu PKS-owi sporo zmian, przede wszystkim zakończył się proces komercjalizacji przedsiębiorstwa. Nie ma już PPKS jest PKS sp. z o.o.
Jacek Patro: - W 2009 roku z dniem 1 września na wniosek Kierownika Tymczasowego do Ministra Skarbu Państwa powstała spółka prawa handlowego z o.o., w której jednoosobowym właścicielem jest Skarb Państwa.
- Czy te zmiany były znaczące dla pasażerów?
- Nie były one znaczące dla pasażerów, nic się w tym kierunku nie zmieniło i nie ma to przełożenia dla naszych klientów.
- Jak do prywatyzacji podchodzi załoga przedsiębiorstwa?
- Gdy w 2008 roku przeprowadzaliśmy próby prywatyzacji załoga była podzielona, jednak większość była przeciwna prywatyzacji. W obecnym momencie gdzie rynek przewozów pasażerskich dla takich dużych firm jak biłgorajski PKS nie układa się najlepiej, myślę, że załoga zmieniłaby zdanie na ten temat.
- Wszyscy Mówią o kryzysie. Czy dotknął on również komunikację autobusową? Jaka jest obecnie kondycja przedsiębiorstwa?
- Bardzo odczuliśmy kryzys. Coraz mniej osób korzysta z komunikacji autobusowej. Przy spadającej liczbie pasażerów, a bardzo rozbudowanej załodze obecnie nie ma możliwości zbilansowania kosztów z przychodem. Skutki tego są bardzo przykre, ponieważ następuje redukcja etatów. Z jednej strony są ludzie z drugiej zaś ekonomia jest nieubłagana. Musi zajść równowaga między zapotrzebowanie a stanem obecnym. Tak więc kryzys pojawił się, pomimo zmniejszania kosztów wpływy spadają szybciej do tego dochodzi tabor który jest przestarzały i potrzeba również jego naprawy.
- Czy ma Pan sprzymierzeńców w walce o utrzymanie PKS-u?
- Przede wszystkim jest to załoga, która przez wiele lat oddawała wszystko za to by utrzymać tą firmę i mam nadzieję, że dalej będzie to robić. Również marszałek województwa, który jest zainteresowany przejęciem przedsiębiorstwa poprzez komunalizację spółki. Z jednej strony dawałoby to możliwość otrzymania funduszy od samego marszałka, który już niedługo będzie odpowiedzialny za organizację transportu osobowego w województwie. Z drugiej strony jako spółka komunalna mieli byśmy możliwość być beneficjentem środków unijnych do których w tej chwili jako spółka, której właścicielem jest Skarb Państwa nie mamy dostępu.
- Ekonomiczna sytuacja firmy, jest trudna. Jak przełoży się ona na likwidację lub tworzenie połączeń autobusowych?
- Uruchamiamy nowe, ale również likwidujemy obecne. Codziennie prowadzimy statystyki, z których kursów przestają korzystać pasażerowie i kursy te są likwidowane. Również skracamy, bądź zmieniamy trasy. Zawsze przy takiej zmianie znajdzie się ktoś kto jest pokrzywdzony, ale niestety minęły już czasy kiedy PKS musiał jeździć w każde miejsce. W tej chwili to ekonomia dyktuje warunki. Uruchomiliśmy ostatnio również nowe linie. Jedną z ciekawych linii jest linia Biłgoraj-Kraków, korzysta z niej bardzo wiele młodzieży. Staraliśmy się również uruchomić linię Biłgoraj-Wrocław niestety jest duże zagęszczenie na tej trasie i jest to ciężkie ale dalej będziemy starać się o to by ta linia powstała.
- Na runku przewozów pojawiła się mocna konkurencja, tzw. "busiarze". Czy PKS konkuruje z prywatnymi przewoźnikami?
- Niestety trzeba przyznać, że prywatni przewoźnicy odbierają nam klientów i odebrali najlepsze połączenia. W tej chwili pasażerowie dziwią się dlaczego jest tak mało połączeń na terenie gmin i mniejszych miejscowości. Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta ponieważ dojeżdżając do Biłgoraja ludzie przesiadają się do prywatnych busów i z nimi jadą do Lublina. Prywatny bus nigdy nie pojedzie do małych miejscowości bo jest to nieopłacalne. Jeśli nasza firma przestanie przewozić mieszkańców małych miejscowości do Biłgoraja wtedy prywatni przewoźnicy nie będą mieli kogo przewozić do Lublina.
- PKS głównie kojarzy się z przewozami osób, ale to chyba nie jedyne usługi jakie oferuje firma?
- W obecnym momencie przewóz osób to 90 procent. Na kolejne 10 procent składa się dzierżawa terenu, lokali, stacja kontroli pojazdów, która wykonuje badania pojazdów, również naprawę samochodów ciężarowych oraz dostawczych wraz z pełna obsługą oraz wszelkie naprawy ciężkiego taboru i oczywiście okazjonalny przewóz osób.
- Różnicowanie działalności i oferty z pewnością może być szansą dla firmy. Jednak wymagać będzie sporych inwestycji...
- Bardzo byśmy chcieli by były poczynione inwestycje w kierunku usług poza przewozowych np. mógłby być to warsztat obsługi samochodów osobowych, mogłaby być to stacja paliw ze sprzedażą na zewnątrz ponieważ na razie mamy stację paliw tylko do własnego użytku, ewentualnie rozbudowa dworca z możliwością usług handlowych.
- Czy planowane jest odnowienie dworca autobusowego?
- Kiedy pozyskamy środki na inwestycje to na pewno dworzec autobusowy zostanie odnowiony, tak by obecny budynek ładnie wyglądał. Jeżeli chodzi o przebudowę dworca to jest to któryś etap na liście naszych inwestycji.
- Dziękuję za rozmowę.