W Biłgoraju z inicjatywy Biłgorajskiej Rady Kobiet przy wsparciu Fundacji Fundusz Lokalny Ziemi Biłgorajskiej, powstała pierwsza jadłodzielnia, czyli miejsce w którym można zostawić żywność przed upływem terminu ważności, tak aby inni mogli z niej skorzystać. To sposób na zminimalizowanie marnowania jedzenia i szerzenie idei foodsharingu, ale też na wzmacnianie więzi społeczności lokalnej.
Biłgorajska jadłodzielnia zlokalizowana jest na Placu Wolności za Urzędem Miasta. Poza lodówką i miejscem na suchą żywność znalazł się w niej nawet regał na książki. Wydzielono też półki na karmę dla zwierząt. Inicjatywę wspierać będą wolontariusze działający w SIM PCK, Szkole Podstawowej nr 5 oraz Zespole Szkół Budowlanych i Ogólnokształcących
Uroczyste otwarcie jadłodzielni, z udziałem Biłgorajskiej Rady Kobiet, przedstawicieli Fundacji Fundusz Lokalny Ziemi Biłgorajskiej, samorządowców oraz młodzieży szkolnej odbyło się w czwartek 19 października.
- To swego rodzaju paradoks, że są miejsca na świecie gdzie ludzie, w tym dzieci umierają z głodu, a w innych lokalizacjach mamy tak dużo jedzenia, że jest po prostu marnowane. Jak wynika z raportu przygotowanego przez Stowarzyszenie Foodsharing Polska, które działa na rzecz niemarnowania jedzenia, tylko w Polsce rocznie marnuje się ponad 9 mln ton żywności - mówiła Katarzyna Kidaj, przewodnicząca Biłgorajskiej Rady Kobiet i dodała, że w całym kraju działa już ponad 60 jadłodzielni.
Ideą jadłodzielni jest wsparcie mniej zamożnych mieszkańców miasta, ale równie ważne jest przeciwdziałanie marnowaniu jedzenia, niezależnie od stopnia ubóstwa.
- Z jadłodzielni mogą korzystać wszyscy. Pragniemy też zwiększać świadomość mieszkańców, w tym szczególnie dzieci i młodzieży. Jadłodzielnia uczy dzielenia się jedzeniem, uczy wzajemnej dobroci wobec siebie, ale także dobroci dla zwierząt - zaznaczyła Katarzyna Kidaj.
Drakkar | 0
|