Świąteczny klimat nadał jej trwający Adwent i patron pierwszego dnia - św. Mikołaj. Podczas pobytu w Sejmie poznawaliśmy jego funkcjonowanie oprowadzani przez Posłankę Genowefę Tokarską, b. Wojewodę Lubelską, wcześniej nauczycielkę naszej szkoły. Była to bardzo ciekawa lekcja WOS, zakończona tradycyjnie zaproszeniem do kawiarni sejmowej na ciastka i kawę. Znakiem czasu była wzmożona kontrola pirotechniczna, której nie uniknęły również "nasze bombki" - mikołajkowe prezenty dla Pani Poseł i Pani Marszałek.
Z Sejmu udaliśmy się do, multimedialnego Muzeum Powstania Warszawskiego, w którym ogromne wrażenie zrobiły interaktywne ekspozycje i pełnowymiarowa replika bombowca Liberator B-24. Opuszczaliśmy Muzeum pełni podziwu dla Powstańców' 44, ale również z bolesną świadomością, że ich walka z góry skazana była na klęskę gdyż zachodni sojusznicy już w Teheranie w 1943r. zdecydowali o utworzeniu II frontu we Francji, a nie w Grecji - de facto o oddaniu Polski w strefę wpływów Stalina. Za próbę zdobycia suwerenności zapłaciliśmy straszliwą cenę - zginęło ok. 15 tys. powstańców i ok. 150 tys. ludności cywilnej, nastąpił exodus i zburzenie milionowego miasta. Później w Złotych Tarasach poznaliśmy jak funkcjonuje nowoczesne centrum handlowe. Następnie wyruszyliśmy do Niepokalanowa, gdzie nocowaliśmy w Domu św. Teresy, profesjonalnie zarządzanym przez Siostry Franciszkanki.
Następnego dnia po Mszy św. zwiedziliśmy Muzeum Św. Maksymiliana Kolbe i powróciliśmy do Warszawy, aby poznać Belweder - w II RP siedzibę Marszałka Piłsudskiego, w III RP - prezydentów Polski. Dzięki uprzejmości Ministra Chodkiewicza z Kancelarii Prezydenta Komorowskiego i pomocy dyrektora BCK Stefana Szmidta mogliśmy zwiedzić Muzeum Piłsudskiego i główne sale Pałacu, gdzie prezydent przyjmuje zagranicznych gości, wygłasza orędzia i wręcza nominacje. Poczuliśmy oddech wielkiej historii oglądając oryginalne wnętrza w których żył, pracował i zmarł Józef Piłsudski. Prawdziwym odkryciem było dla nas, odnotowane przez Jego kancelarię, przybycie na audiencję w dn. 11.12.1918r., naszych rodaków - Antoniego Gałki z kolegą z ówczesnej gminy Wola Różaniecka. Było to zaledwie w miesiąc po odzyskaniu Niepodległości. Z Belwederu przez ośnieżone Łazienki i świątecznie udekorowany Plac Zamkowy dotarliśmy do serca stolicy - na Stare Miasto, wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Zachwyt wzbudziły z pietyzmem odbudowane kamieniczki i Jarmark Bożonarodzeniowy zorganizowany na wzór znanych od wieków w Niemczech i Austrii pod honorowym patronatem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi St. Kalemby, Marszałka A. Strózika i Metropolity Warszawskiego Kardynała K. Nycza. W świątecznej scenerii szopki i choinki na 78 straganach wystawili swoje towary kupcy z kraju i zagranicy. Pachniały ciasta, sery, wędliny, węgierski kołacz, holenderskie placki, polskie podpłomyki i grzane wino. Różnorodność produktów mogła zadowolić wszystkich - od ceramiki, biżuterii i ozdób przez odzież wełnianą po dewocjonalia katolickie i piękne ikony z Prawosławnego Klasztoru św. Elżbiety z Mińska.
Wzmocnieni na ciele i duchu, bogaci w wiedzę i wspomnienia oraz zauroczeni świątecznym klimatem żegnaliśmy Warszawę z jednakowym żalem - młodzież, dyrektor Eugeniusz Klucha i opiekunowie: Danuta Klucha, Lucyna Szwedo i niżej podpisany.
~ Marek | 0
Marian Kucharczuk już jest w PSL?
|