REKLAMA
Pełna wersja
BIŁGORAJ Nasza interwencja
2013.05.11 10:23 | aktualizacja: 2013.05.11 12:39

Koty zagrożeniem dla dzieci?

Mieszkańcy bloku przy ul. Szewskiej borykają się m.in. z brakiem miejsca do gry w piłkę dla dzieci, czy placem zabaw, który nie spełnia swojej roli. Najważniejszy jednak problem to zbyt duża ilość zwierząt w jednym z mieszkań. Koty, bo o nie chodzi, nie tylko zanieczyszczają piwnice, czy niszczą karoserię samochodów. Jedno z dzieci zachorowało. Najprawdopodobniej była to choroba odzwierzęca.
Koty zagrożeniem dla dzieci?

Blok przy ul. Szewskiej, mimo iż usytuowany jest w centrum miasta, wydaje się być oazą spokoju. Pozory jednak mylą. Okazuje się, że mieszkańcy nie mogą poradzić sobie z wieloma problemami, od braku miejsca dla dzieci, przez wulgarne strasze osoby, aż po ogromne ilości kotów.

- Nie mamy prawdziwego placu zabaw, stoją jedynie stare, niechętnie używane urządzenia, a najmłodsze dzieci nie mają się gdzie bawić. Wcale nie lepiej jest w przypadku tych starszych. One nie mają nawet gdzie grać w piłkę. Najbliższe boisko przy Szkole Podstawowej Nr 1 jest wciąż jest zajęte - skarżą się mieszkańcy.

Na te zarzuty odpowiada prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Łada", bo to do niej należy wspomniany blok, Ryszard Bil.

- My mamy w mieście 34 place zabaw, jest ich wystarczająco dużo, by każde dziecko mogło znaleźć coś dla siebie i by każdy rodzic mógł zaproponować satysfakcjonującą formę spędzania wolnego czasu - uważa Ryszard Bil. - Oczywiście nieco inna sytuacja jest w przypadku gry w piłkę. Jasne jest, że malutkim dzieciom biegającym po trawniku nikt nie będzie zwracał uwagi, jednak tym nieco starszym np. gimnazjalistom kategorycznie tego zabraniamy. Na terenie miasta funkcjonują specjalnie do tego przygotowane boiska i place szkolne - dodaje prezes Bil.

Jednak ani brak boiska, ani nowego placu zabaw nie jest tak uciążliwy jak ogromna ilość kotów, które hoduje jedna z mieszkanek bloku przy ul. Szewskiej. - Te koty są dosłownie wszędzie, są dokarmiane w piwnicach, a gdy wychodzą na zewnątrz przebywają nie tylko na trawnikach i parapetach, ale co najgorsze w piaskownicy, w której bawią się nasze dzieci - oburza się sąsiadka właścicielki zwierząt.

Niestety nie tylko ilość kotów stanowi problem, zagrożeniem są przede wszystkim roznoszone przez nie choroby. Kilka miesięcy temu jedno z dzieci zachorowało.

- Po wizycie u lekarza okazało się, że dziecko ma pasożyta - glistę ludzką. Oczywiście można zarazić się na kilka sposobów, ale przecież nikt nie daje malutkim dzieciom do ręki brudnych owoców. A o tym, że przyczyną zachorowania są najprawdopodobniej właśnie koty, bo są ich ogromne ilości na naszym podwórku, dowiedzieliśmy się o pani doktor, która zasugerowała, że jeśli w piaskownicy znajdują się odchody tych zwierząt niebezpieczeństwo zakażenia się tą chorobą jest bardzo wysokie - relacjonuje dalej mieszkanka. Dodaje, że teraz wszyscy lokatorzy bloku będą musieli przejść odpowiednie leczenie, by mieć pewność, że i oni nie zachorują.

- My o problemie słyszeliśmy, jednak nikt nas nie poinformował o fakcie zachorowania dziecka. Były już podejmowane próby interwencji, pracownicy rozmawiali z właścicielką zwierząt. Jednak w obecnej sytuacji, jeżeli nie pomagą rozmowy, czy prośby, będziemy musieli podjąć bardziej rygorystyczne działania - obiecuje prezes. Podkreśla także, że niestety zdarzają się przypadki, że mieszkańcy nie chcą podporządkować się ogólnym zasadom panującym w budynku, wtedy konieczna jest odgórna interwencja.

red.
red. dodany 11 maja 2013
 
Odsłon: 10628

Czytaj podobne

Waszym zdaniem (24)

Najwyżej oceniane komentarze
Liśc Laurowy
Oceniano 26 razy  +18
Wychowałam się na wsi, od urodzenia w otoczeniu różnych zwierząt. Z kotem spałam nawet w wózku. Jadłam owoce prosto z drzewa, warzywa prosto z pola i nigdy nie chorowałam na żadne choroby pochodzenia odzwierzęcego. Może dlatego, że rodzice nauczyli mnie myć ręce po wyjściu z toalety?? Jak nazwa wskazuje - glista ludzka jest ludzkim pasożytem. Można zarazić się w każdej publicznej toalecie. A jesli dzieci po zabawie w piaskownicy jedzą brudnymi rękami, to problem rodziców a nie kotów. Oczywiście też uważam, że jakekolwiek odchody w miejscu zabaw dzieci nie powinny nigdy się znaleźć. Tu już rola spóldzielni. Ale jeżeli jakaś mieszkanka bloku ma wielkie serce dla zwierząt i pomaga im przetrwać w warunkach bezdomnosci, to miasto powinno ją tylko wspierać, a nie "podejmować bardziej rygorystyczne rozwiązania".
Wszystkie komentarze
Miszka_90
  0
Przede wszystkim trzeba dbać o wychowanie kota o odpowiednio regulować jego zachowania. Często koty są agresywne bo po prostu się boją. My stosujemy właśnie dlatego preparat https://www.feliway.com/pl, który łagodzi u kota skutki stresu.
~ x
Oceniano 6 razy  +2
MIESZKAM TAM JUŻ PARĘ LAT I COŚ NA TEN TEMAT MOGĘ NAPISAĆ .KOTÓW RZECZYWIŚCIE JEST OSTATNIO TROCHĘ ZA DUŻO , ALE PROBLEMEM SA DZIECIAKI KTÓRE RODZICE WYPUSZCZAJĄ Z DOMÓW BEZ OPIEKI BO TAK IM JEST ŁATWIEJ .A WIADOMO BLOKOWISKO SAMOCHODY ULICA . LUDZIE OPAMIĘTAJCIE SIĘ , JAK COŚ SIĘ ZŁEGO STANIE TO NIE BĘDZIE WINA DZIECI , TYLKO RODZICÓW I BRAKU NADZORU NAD DZIEĆMI .
~ do alfffa
Oceniano 1 raz  +1
żryj gruz
~ bezsensu
Oceniano 7 razy  +3
Widzę że wszyscy się stali obrońcami biednych kotków no doprawdy sympatycznie ...dopóki to wasza sąsiadka nie zwabi tych cwanych zwierzaków i was problem nie dotknie.Na forum sobie można pisać jak to sie nie kocha zwierzątek.Ja was prosza !!!
~ kociamama
Oceniano 5 razy  +1
To weż jeszcze te z pod bloku na szewskej i je ładnie umyj i nakarm kochana :)
~ koty dla odpowiedzialnych a nie na "dziko"
Oceniano 8 razy  +2
Na pewno należy ten problem pilnie rozwiązać. Wyłapać te koty,przebadać, leczyć chore osobniki i zdrowe, wykastrowane,rozprowadzić chętnym, lub ostatecznie do schorniska. Osobiście lubię koty, ale uważam,że zwierzęta te nie powinny żyć w warunkach jak opisano w artykule. I rozmnażać się bez kontroli. Pilnie potrzebny tam nadzór weterynaryjny. Koty czy też inne zwierzęta wymagają odpowiedzialnych włąścicieli. W podanym w artykule przypadku ktoś urządza sobie dziką hodowlę kotów, nie licząc się z sąsiadami. Tu paradoksalnie dobre serce dla kotów nie przekłada się na dobrfer serce dla mieszkających tam dzieci. Wystarczyłby jeden najwyżej dwa koty tej pani, a nie wciąż rozmażające się stado. Na pewno koty ( nie badane przez lekarzy weterynarii , nie szczepione itd.)stanowią poważne zagrożenie. Np. owsiki często dzieci łapią" od kotów i inne paskudztwa też. Bardzo poważne jest np. zagrożenie tosmoplazmozą. Zabijać tych kotów nie wolno, ale należy rozsądnie zadbać o ich los. Nie dziwię się, że mieszkańcy sąsiadujący s tą kociarnią proszą o pomoc.
~ fala
Oceniano 11 razy  -3
uważam że problem zwierząt KOTÓW I PSÓW jest bardzo duży. powinno się wyłapywać i usypiać bezpańskie, bez smyszy, bez opiekuna zwięrzęta. Ponadto właściciele psów nie mają kultury (nie wszyscy lecz większość) chodzą bez smyczy bez kagańców, srają po chodnikach po parkach, stwarzają zagrożenie dla małych dzieci, psy ujadają cały dzień i noc na podwórkach przeszkadzając normalnym ludziom w wypoczynku. Nic nie stoi na przeszkodzie żeby właściciel psa bądź psów wzioł sobie go do domu i niech mu na..dala całą noc. Kiedy Burmistrz zrobi porządek? bardzo proszę o e-mail w tej sprawie. psy_na_smyczy@wp.pl
~ lan
Oceniano 4 razy  +4
alf, mannam, antrykot, wuli...cos tam-zdecyduj się w końcu na jeden nick
~ ak
Oceniano 6 razy  0
Zgadzam się!!!
~ Koty
Oceniano 11 razy  +3
Nie jest w tym nic zlego ze ktos lubi zwierzęta , a nawet ze ma pare kotów , ale ta Pani bardzo przesadza , zwabia mnóstwo kotów na klatke schodową , daje jesc i specjalnie zamyka drzwi od klatki schodowej , trzyma koty na wspólnej klatce schodowej o kuwecie ze zwirkiem nawet niemysląc ,
to zachowanie normalne juz niej est a ponadto jest bardzo uciażliwe dla sasiadów .
~ wrażliwy
Oceniano 9 razy  +5
Zagrożeniem dla dzieci to nie są koty tylko takie blokowiska!! ludziska dbajcie troszeczkę o te klatki schodowe!! w niektórych blokach jak się wejdzie to od razu chce się rzygać!!
~ antykociara
Oceniano 8 razy  -2
Bez komentarza, bo widzę, że dyskusja z Tobą jest poniżej pozimu, żenada! (chore, wyleniałe koty są szcześliwe, skoro tak sądzisz żyj w tej błogiej nieświadomości:)
~ lan
Oceniano 14 razy  -4
drapią auta???pierwsze słyszę-a wycieraczki trzeba po prostu częściej myć;najważniejsze,że kotki są szczęśliwe:)))))
~ bronek
Oceniano 1 raz  +1
na ulicy Nadstawnej tez jest "plac zabaw" który nie spełnia swoich zasad. Jezeli łancuchy sa jakimkolwiek zabezpieczeniem przed wyjsciem dziecka z obrebu placu to gratuluje wyobrazni Bilowi i całej betonowej obsadzie ŁADY. Poza tym jest tyle innych miejsc by mozna było zrobic gdzies plac zabaw a nie tu dzieci krzzycza , ani otworzyc okna ani co.Samochody stoja przy samych łancuchach,czesto tygodniami nieodpalane....(pozdrowienia dla wlascicieli starej zielonej felicji...,oni maja to gdzies ze inni nie maja gdzie zaparkowac).
~ antykociara
Oceniano 16 razy  +4
Mam nadzieję, że użytkownikowi lan trafi się taka sąsiadka, bo widzę, że nie wie o czym pisze. Może niech przyjdzie odwiedzić tą klatkę z kotami, to będzie miał rozeznanie. Szczególnie, że ta kobieta wcale nie dba o koty, włóczą się wszędzie, sikają ludziom po wycieraczkach, drapią samochody. Jakby miała je w domu i przestrzegała zasad higieny to pewnie nikt nie miałby nic przeciwko temu!!!
Drakkar
Oceniano 1 raz  +1
~ wujo
Oceniano 15 razy  +11
Mieszkałem i wychowywałem się na tym podwórku 17 lat. Nie mieszkam juz tam jakieś dwa ale notorycznie jestem u babci i kumpli którzy tam mieszkają. I pierwsze słysze o jakichs kotach w piaskownicach... A co do placów zabaw to za moich czasów robilismy/kombinowalismy na wszystkie sposoby bramki, piłki zeby tylko sobie pograć, i nikt nam wtedy nie pomagał, sąsiedzi byli tym w dodatku oburzeni ze im po ogródkach biegamy. Niestety czasy się zmienily. Kiedy tam jestem widze garstke nudzących się dzieciaków. Reszta wolny czas spedza zapewne przed komputerami. Pozdrawiam.
~ lan
Oceniano 14 razy  -8
a co,mają szczekać?!nie przesadzajcie;to,że trochę posmierduje na klatce,to nie problem;dopóki ta pani troszczy się o te kotki jest ok
~ Mania
Oceniano 15 razy  +5
ktoś kto pisał ten artykuł jest cichociemny ponieważ glistą można zarazić się właśnie przez nieumycie rąk po talecie,napewno nie od kotów. Sama mam dużo kotów w domu i ktoś kto napisal ten artykuł nie ma pojęcia na temat który się wypowiada,wiem co mówie.
~ mannam
Oceniano 10 razy  +2
Pewnie jeszcze jadłeś marchew z pola i ssałeś mleko prosto od krowy !? Jak byś nie zaauwarzył kiedyś to było kiedyś a teraz jest teraz jak kot mieszkał na wsi to też nie miał dostępu do różnych zarazków jak teraz miejskich odpadów itp. tylko do myszy z pola. Jestem za tym że dzieci ze wsi są zdrowsze ale w mieście to i kot i dziecko są wiele bardziej narażone na paskudztwa cywilzacji z którą spotyka sie na co dzień .
Liśc Laurowy
Oceniano 26 razy  +18
Wychowałam się na wsi, od urodzenia w otoczeniu różnych zwierząt. Z kotem spałam nawet w wózku. Jadłam owoce prosto z drzewa, warzywa prosto z pola i nigdy nie chorowałam na żadne choroby pochodzenia odzwierzęcego. Może dlatego, że rodzice nauczyli mnie myć ręce po wyjściu z toalety?? Jak nazwa wskazuje - glista ludzka jest ludzkim pasożytem. Można zarazić się w każdej publicznej toalecie. A jesli dzieci po zabawie w piaskownicy jedzą brudnymi rękami, to problem rodziców a nie kotów. Oczywiście też uważam, że jakekolwiek odchody w miejscu zabaw dzieci nie powinny nigdy się znaleźć. Tu już rola spóldzielni. Ale jeżeli jakaś mieszkanka bloku ma wielkie serce dla zwierząt i pomaga im przetrwać w warunkach bezdomnosci, to miasto powinno ją tylko wspierać, a nie "podejmować bardziej rygorystyczne rozwiązania".
~ wu-li-cham
Oceniano 16 razy  +4
Otworzyć chińska knajpę w Biłgo i problem zniknie razem z kotami :)
~ alf
Oceniano 26 razy  +4
Jak stara chce mieć koty to niech sobie schronisko na wsi otworzy a nie wabi do bloku gdzie srają ,szczają i miauuczą po nocach !
~ antrykot
Oceniano 24 razy  -14
Wyłapać i zutylizować śmierdziuchy ! Kot = toksmoplazmoza i choroby oraz szczególne zagrożenie dla niemowląt i najmłodszych dzieci ,jak ktoś chce mieć stwora to niech trzyma go sobie w domu i nie wypuszcza na zewnątrz żeby paskudził. Miejsce kota jest na wsi na polach !
Zgodnie z ustawą o świadczeniu usług droga elektroniczna art 14 i 15 (Podmiot, który świadczy usługi określone w art. 12-14, nie jest obowiązany do sprawdzania przekazywanych, przechowywanych lub udostępnianych przez niego danych) wydawca portalu bilgorajska.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników Forum. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
Przy komentarzu niezarejestrowanego użytkownika będzie widoczny jego ZAKODOWANY adres IP. Zaloguj/Zarejestruj się.
14 grudnia 2024 Biłgoraj
Biłgorajski Weekend Cudów - Szlachetna Paczka na finiszu
W dniach 13 i 14 grudnia w Biłgoraju odbywa się finał Szlachetnej Paczki - znanej inicjatywy społecznej, która łączy darczyńców z potrzebującymi rodzinami. Tegoroczny sztab lokalny działa w Biłgorajskim Centrum Kultury.
dzisiaj, 14:32 Dąbrowica
Spłonął kompleks budynków. Trwa szacowanie strat
dzisiaj, 12:24 Biłgoraj
Biłgorajskie przedsiębiorstwa w rankingu największych firm w kraju
Gazetka Lidl - Zobacz aktualne promocje i nowe gazetki na stronie Moja Gazetka
Wszelkie prawa zastrzeżone bilgorajska.pl
Pełna wersja
Polityka Prywatności RODO Reklama Kontakt
Wnioski Czyste Powietrze | Audyty Energetyczne | Kalkulator mocy pompy ciep?a | Fotowoltaika - montaż i wycena | Porównywarka Fotowoltaiki | Kalkulator mocy instalacji fotowoltaicznej