Biłgorajanie biegają

Idealna, ale tylko dla biegaczy.
Po deszczu spacer po takiej nawierzchni nie jest już tak fajny.
Dla rolkarzy też się nie nadaje. Rowerem można przejechać, ale dość szybko zaczęły by powstawać na niej dołki i już wtedy dla osób z wózkami dziecięcymi też niezbyt fajna nawierzchnia.
Co do samego zalewu, to można było to lepiej rozwiązać, obecna ścieżka taka jak jest, a może i lepiej było tam asfalt położyć (asfalt nie musi być czarny, można było na przykład szary, czy pomarańczowy), a po wewnętrznej, albo zewnętrznej zabrać 1 m trawnika i zrobić ścieżkę właśnie jakąś z naturalnej nawierzchni do biegania, czy nordic walking. Gdyby to ktoś z głową zaprojektował to by się wszystko zmieściło.

W ***** juz się wam poprzewracało!!!!!Tyle jest świetnych scieżek rowerowych to jednemu się nie podoba bo nie asfaltowe drugi że żwirówka lepsza a bo że się nie mieszcza z tymi co na rolkach jeżdżą masakra nie widziałem aby były korki albo stłuczki an ścieżkach rowerowych .Wam ludzi się nie da dogodzić ! Nie możecie się zmieścić z samochodami na ulicach na ścieżkach rowerowych albo za twarde za miękkie albo kostka nie modna .Główki wyleczyć albo Boga do serca przyjąć i wszystko będzie ok.

Najbardziej nietrafiona inwestycja to ta kostka nad zalewem. Wcześniej była żwirkowo- piaskowa droga, idealna dla biegaczy. Pomyślcie- teraz byłaby oświetlona i można byłoby biegać zdrowo wieczorem z lekkiej oddali od kopcących kominów. Niestety ktoś miał zarobić na kostce...

Pewnie, że dużo osób biega i bardzo dobrze. To że trafiają się pojedyncze osoby które wolą korzystać z gładkiej nawierzchni, to nie jest problem żaden i nie dziwi mnie to wcale. To nie kłopot. Większym kłopotem są szroty na chodnikach, są niedouczeni "kierowffcy", dla których przejazd rowerowy, to przejście dla pieszych, albo jest "ścieszka" to masz nią jechać rowerem.
Po za tym wg mnie wszystkie nowo robione chodniki również powinny być asfaltowe. Ja wg to się zastanawiam po co ta kostka, która była modna 20 lat temu i robiła furore na przydomowych podwórkach w popeegierowskich wsiach, co ta kostka robi na nowoczesnych inwestycjach drogowych w miasteczku aspirującym do bycia przyjaznym mieszkańcom? Nie dość, że droższa o ok 30% od asfaltu, to nieprzyjemna w użytkowaniu i nieestetyczna w wyglądzie. Także ta kostka to wina "betonu" za biurkiem. Argument z rozbieralną nawierzchnią jest bzdurą i kompletnym nieporozumieniem. Jestem za tym aby kostka w ogóle zniknęła z nowo budowanych ciągów pieszych i rowerowych.

proponuję następną masę krytyczną pod tytułem "Precz ze ścieżek rowerowych!"

No idąc twoim tropem rozumowania, jeśli uważasz, że biegacze i rolkarze mogą korzystać ze ścieżki rowerowej, to nie powinno cię dziwić, że rowerzyści korzystają z chodnika. Prawda?
.
"Piesi którym wszystko się należy chodniki to ich własność rowerami nie wjeżdżać parkować też broń boże ludzie otrząśnijcie się nie jesteście bogami !! To należy do wszystkich !!"
;)

Zgodzę się z poprzednim wpisem- porządny park w mieście by się przydał!!

zgadza się. Bieganie po asfalcie , kostce nie jest zdrowe. Większość osób przekona się po kilku latach. Jeśli biegać, to nigdy w mieście. No i oczywiście grill z kiełbasą zwyczajną, w której niewiele kiełbasy jak najbardziej pro zdrowotne

No tak "Biłgorajanie biegają" a na pierwszym tle oczywiście rowery w komentarzach oczywiście rowery wszedzie rowery.
Rowerzyści którym wszystko się należy ścieżki to ich własność rolkami nie wjeżdżać biegać też broń boże ludzie otrząśnijcie się nie jesteście bogami !! To należy do wszystkich !! Nie przeszkadza Wam jak rowery jeżdżą po chodnikach zamiast po ścieżce, nie przeszkadza jak "zawodowcy" rowerzyści jadą po Poniatowskiego zamiast po ścieżce bo mu można !! Ale jak rolki na ścieżkę to już przestępstwo.
Zróbcie jakąś masę na temat kultury jazdy na rowerach !!!!

Tak, część osób biegnie skrajem ścieżki i widząc rower zbiega, to nie przeszkadza raczej nikomu.
Najgorsze są osobniki biegnące w słuchawkach środkiem ścieżki. Nawet dzwonek nie pomoże, bo on przecież nie usłyszy.
Poza tym o ile wiem, to w porównaniu z nawierzchnia ziemną (ścieżki w lesie, czy trawa) różnica między kostką, a asfaltem jest niewielka. Asfalt, też jest bardzo twardy. Jak komuś mają wysiąść stawy po bieganiu na betonie, to po bieganiu na asfalcie wysiądą.
Podobnie jest z częścią rolkarzy. Jedzie po ścieżce rowerowej, widzi z przeciwka rower i ani myśli zjechać do boku, tylko jedzie całą szerokością.
No w sumie z rowerzystami też się zdarza podobnie. Jedzie sobie wesoło zakochana parka obok siebie, z naprzeciwka nadjeżdża rowerzysta i ani myślą zrobić mu miejsce i zjechać na bok (gęsiego) tylko rodośnie pedałują z prędkością 10 km/h zajmując cała szerokość. Pewnie nie wiedzą, że na ścieżce rowerowej też obowiązuje ruch prawostronny.
No, ale to pewnie trochę też, takie choroby wieku dziecięcego, bo dopiero, od ok. 2 lat mamy porządne ścieżki rowerowe i ludzie muszą się nauczyć z nich korzystać.

...przeszkadzają rowerzystom w jeździe swoimi rowerami. Po to są ścieżki dla rowerów by po nich jeździć a nie biegać.

Bieganie po asfalcie mnie obciąża stawy. Kostka jakoś nie wiadomo dlaczego jest bardziej twarda. Mi się czasem zdarzy po Waszej ścieżce lecieć, ale jak widzę rowerzystów to uciekam na chodnik. Bieganie po lesie jest najlepsze!!
Przydałby się jakiś park, albo jakaś ciekawa pętelka leśna, najlepiej oświetlona. Było by gdzie to zrobić, lasów pełno wokół miasta. Nordik waklingowcy, spacerowicze, rodziny z dziećmi też by skorzystały. Tam za zalewem dało by się zrobić. Pozdrawiam rowerzystów!

Impreza ciekawa, coraz więcej osób biega, to dobrze.
Tylko mam pytanie:
Dlaczego duża część biegaczy biega po ścieżkach rowerowych jak ma tuż obok chodnik?

Każda impreza promująca zdrowy styl życia jest udana i potrzebna. Biłgorajanie, co widać na zdjęciach chcą aktywnych imprez na powietrzu, a OSiR świetnie daje sobie radę! Gdyby było by ze strony miasta większe wsparcie sportu, stowarzyszeń formalnych i nieformalnych biłgorajanie zamiast przesiadywać przed tv, poszli by na spacer. Miasto jest ładne, ale wieje tu nudą. Nawet festynu dobrego nie ma, bo są inne i ważniejsze wydatki kulturalne. Imprezy sportowe też jak widać przyciągają mieszkańców, a często te kulturalne przyciągają ledwie garstkę.