Już jutro startuje nowy rok szkolny. Odświętnie ubrani młodzi ludzie rozpoczną kolejny etap swojej edukacji. Ten rok będzie jednak inny niż poprzednie. Od września wprowadzonych zostanie wiele zmian.
Największe emocje wzbudza kwestia likwidacji szkół gimnazjalnych. Ten typ szkoły wprowadzony został reformą oświatową z 1999 roku. Zakładała ona skrócenie podstawówki do 6 klas oraz utworzenie trzyletniego gimnazjum, jak również wprowadzała trzyletnie liceum ogólnokształcące, czteroletnie technikum i dwuletnie lub trzyletnie szkoły zawodowe. Pojawiło się też trzyletnie liceum profilowane.
Rząd Prawa i Sprawiedliwości postanowił odwrócić reformę i zlikwidować gimnazja. W tym roku, po raz ostatni prowadzony był nabór do tego typu szkół. Absolwenci szóstych klas szkół podstawowych pójdą do klasy siódmej, zamiast rozpocząć naukę w gimnazjum. Zmiana dotyczy już tegorocznych uczniów klas szóstych.
Ich dotyczą także inne kwestie. W związku z tym, że nie będą kończyć szkoły podstawowej nie napiszą też egzaminu szóstoklasisty. W czerwcu br. po raz ostatni uczniowie napisali sprawdzian kończący ten etap edukacji. Zniesienie egzaminów podyktowane było także opinią ekspertów, którzy podkreślali, że testy nie wpływały na możliwość otrzymania promocji, ani nie dawały uczniom żadnych nowych możliwości, a jedynie narażały dzieci na stres. Likwidacja tego egzaminu przyniesie także oszczędności dla budżetu państwa, szacuje się, że będzie to ok. 10 mln zł.
Ponadto w bieżącym roku szkolnym zniesiony został obowiązek rozpoczęcia edukacji w klasie pierwszej przez dzieci sześcioletnie. Teraz decyzja należy do rodziców. Ponownie, jak przed laty, do klasy pierwszej obligatoryjnie idą dzieci siedmioletnie. Te, które jako sześciolatki poszły w ubiegłym roku do klasy pierwszej, mogą kontynuować naukę w klasie drugiej lub pozostać w pierwszej na kolejne 10 miesięcy. O tym także decydują rodzice.
W związku z tymi zmianami w zerówkach nie zobaczymy już pięciolatków, a sześciolatki. Dlatego wprowadzona została nowa podstawa programowa, dostosowana do wieku małych uczniów. Zgodnie z nowymi zapisami do zerówek powraca nauka czytania, pisania i liczenia.
Inna kwestia dotyczy maturzystów. Dotychczas uczniowie ostatnich klas szkół ponadgimnazjalnych, jeśli mieli zastrzeżenia co do oceny z egzaminu dojrzałości, mogli zobaczyć swoją pracę i zrobić notatki, ale jedyną możliwością odwołania była decyzja o skierowaniu sprawy do sądu. Teraz uczeń będzie mógł zrobić zdjęcie swojej pracy, a specjalnie powołana komisja arbitrażowa sprawdzi ponownie egzamin. Do takiej weryfikacji będą mieć prawo także osoby, które pisały egzamin potwierdzający kwalifikacje zawodowe.
~ formaldehy | Oceniano 2 razy 0
Zawsze możesz od tych cierpień uciec na budowę drogi do Smólska, tam obowiązywa
|
~ Alamakota | Oceniano 5 razy -3
|
~ do-~ Asia | Oceniano 6 razy +4
A co może kasy nie trzepią na lewo bez podatku ?To jaka to nagonka?Zł
|
~ formaldehy | Oceniano 6 razy +2
Niestety wykształce
|
~ Asia | Oceniano 10 razy +4
Znowu nagonka na nauczyciel
|
~ nhu | Oceniano 13 razy -3
Złoty czas dla nauczyciel
|