W Noc św. Szczepana, tak jak przed wiekami, pod oknami panien, gruchnęli męskim śpiewem nasi panowie - dunajnicy.
Podtrzymują oni jedyny w Polsce zwyczaj, którego celem jest składanie życzeń związanych z szybkim zamążpójściem. Do grupy dunajników dołączyli w tym roku Dominik i Kacper, którzy od kilku miesięcy pobierali nauki u mistrza danego śpiewu Stanisława Ciepli, w ramach ministerialnego projektu, w całości przygotowanego przez pracowników Gminnego Ośrodka Kultury w Łukowej.
Nie do wszystkich panien szczęście się uśmiechnęło, by gościć u siebie w tym roku dunajników. Na pewno przyjdą za rok.