Mimo, że nie ma zakazu funkcjonowania targowisk większość tego typu obiektów w regionie pozostaje zamkniętych. Ma to związek z zagrożeniem epidemiologicznym na terenie w kraju.
Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi wystąpił jednak z apelem dotyczącym umożliwienie konsumentom dostępu do produktów rolnych i żywności i zapewnienie bytu rolnikom i producentom. Jan Krzysztof Ardanowski, pod koniec marca, apelował o niezamykanie targowisk i bazarów. - W trosce o umożliwienie konsumentom dostępu do dobrej, polskiej żywności, zachowanie bytu rolników i sprzedawców apeluję do samorządów o niezamykanie targowisk i bazarów. Uważajmy na siebie i innych, ale też wspierajmy się. Wdrożone w życie przepisy, ograniczające przebywanie poza miejscem zamieszkania, dopuszczają możliwość robienia zakupów spożywczych i dotarcie do pracy - napisał minister.
Kierując się tym stanowiskiem burmistrz Frampola postanowił znieść ograniczenia i przywrócić funkcjonowanie miejskiego targowiska.
W czwartek, 2 kwietnia, decyzja została jednak zmieniona. - Szanowni Państwo, w związku z nowymi okolicznościami, po powtórnej dogłębnej analizie i rekomendacji służb sanitarno-epidemiologicznych zmieniam wczorajszą decyzję przywracającą możliwość funkcjonowania targowiska we Frampolu. Nowe zarządzenie w sprawie zakazu handlu zostaje wydane w trosce o zdrowie mieszkańców i użytkowników targowiska. Powyższą decyzję dyktuje obecna sytuacja epidemiczna. Proszę o zrozumienie i zastosowanie się do poniższego zarządzenia - poinformował Józef Rudy.
Zarządzenie zakazujące handlu obowiązuje do odwołania, a za złamaie zakazu grozi grzywna do 2 tys. zł.
A co Państwo myślą o możliwości handlu na targowiskach w obecnej sytuacji? Zachęcamy do wyrażenia opinii w komentarzach.
altpa@orange.pl | Oceniano 13 razy +1
Decyzja bardzo głupia ponieważ w markecie szybciej można się zaraźić jak wna świeżym powietrzu i ważne w markecie zazwyczaj nie ma polskich owoców czy warzyw wszystko z zagranicy nabijamy kasę obcym a nie dbamy o naszych ja sam wolałbym bezpieczni
|