- Mamy do czynienia z konsekwentnym wzrostem zakażeń COVID-19. Dynamika procesu epidemicznego przyrasta. Z tygodnia na tydzień odnotowujemy 35-40 proc. przyrost nowych przypadków. Konsekwentny trend rosnącej liczby zakażeń koronawirusem przekłada się na liczbę zajętych łóżek w szpitalach. Odnotowujemy także wzrost liczby zleceń na testy w kierunku COVID-19 . To wskaźnik wyprzedzający sytuację epidemiczną - mówił podczas poniedziałkowej konferencji minister zdrowia Adam Niedzielski i dodał, że dzienna liczba zakażeń przekroczyła 600, a tydzień temu było to 450.
- To oczywiście znajduje swoje przełożenie na sytuację w szpitalach. W tej chwili mamy przekroczoną liczbę tysiąca hospitalizacji, w ostatnim tygodniu przyrost wyniósł 366 - mówił dalej Niedzielski. Wyjaśnił też, że średnia dzienna liczba testów to ok. 40 tys., ale niestety jest coraz większy odsetek wyników dodatnich, niedawno był poniżej 1%, w tej chwili w skali kraju ten parametr wynosi 2%.
Szef resortu zdrowia zapowiedział, że w kolejnych tygodniach nadal będziemy obserwować dynamiczne wzrosty zakażeń, nie można liczyć na spowolnienie wzrostu liczby nowych przypadków. Ponad 99,4% nowo diagnozowanych przypadków to wariant delta (wariant alfa był dominujący podczas trzeciej fali).
Minister wskazał, że wyraźnie zaznacza się większa liczba nowych zakażeń w kilku województwach, a najgorsza sytuacja jest w województwie lubelskim, gdzie liczba przypadków na 100 tys. mieszańców wynosi 5, kolejne jest woj. podlaskie, zachodnio-pomorskie i podkarpackie.
- Te liczby warto zderzyć z tym, jak wygląda poziom wszczepienia, bo województwo lubelskie i województwo podkarpackie to regiony, w których poziom wszczepienia jest najniższy w Polsce - stwierdził minister zdrowia.
Jeśli chodzi o strukturę zachorowań to grupą dominującą są osoby poniżej 70 roku życia (ostatni miesiąc). Jesteśmy w podobnej sytuacji jak w maju, mamy jednak znacznie mniejszą liczbę zgonów, średnio w tygodniu to 9 osób.
Jak przekazał Adam Niedzielski sytuacja w szpitalnictwie najgorzej wypada również w województwach lubelskim i podkarpackim. Średnia zajętość łóżek w kraju to 17%, a w tych dwóch regionach wynosi ok. 30% (przyrost hospitalizacji to ok. 50 dziennie, prognozuje się, że do połowy października będzie zapełnionych 3 200 łóżek).
Należy się spodziewać, że już w najbliższych dniach możemy przekroczyć liczbę tysiąca nowych zakażeń. Już trwają rozmowy o szczepieniu trzecią dawką.
Liczba nowych przypadków jest o tyle istotna, że poniżej 1 tys. zakażeń w ogólne nie ma mowy o wprowadzaniu restrykcji. Jak podkreślił jednak minister Niedzielski rząd ma przygotowany model dzielenia na strefy zielne, żółte i czerwone, ktory uwzględnia też poziom zaszczepienia mieszkańców. - Na razie to nie jest czas na decyzje o zaostrzaniu restrykcji - podsumował szef resortu zdrowa.
Grzegorz z Chetyna | Oceniano 3 razy +3
Jeśli chodzi o cenę chleba, to tego nie wie premier Morawiecki
|
fala | Oceniano 2 razy 0
na pewno byłoby to dla wielu korzystne no ale jak można porównać jedno do drugiego jak nie wiesz ile kosztuje ryż a ile chleb :D
|
Drakkar | Oceniano 3 razy +3
Nie chlebem masz żyć tylko miską ryżu.
|
fala | Oceniano 10 razy +8
Trzeba było się wcześniej biedną lubelszczy
|
Drakkar | Oceniano 3 razy +1
|
jackarr | Oceniano 9 razy +1
A skąd porównanie września do maja? Jestem prosty człowiek ,ale czy nie należałoby poczekać do końca września i porównać liczbę osób chorych oraz zgonów na covid 19 z wrześniem 2020 roku? Wtedy antyszczep
|