Przypomnijmy, iż były dyrektor SP ZOZ Biłgoraj wypowiedzenie z funkcji dyrektora otrzymał 27 maja tego roku od starosty Marka Onyszkiewicza. Głównym powodem odwołania był "brak bilansowania się jednostki w roku bieżącym".
2 czerwca były dyrektor złożył do sądu pracy odwołanie od wypowiedzenia umowy jaką otrzymał od Zarządu. Jarzębowski uważa, że powody, które zdecydowały o zwolnieniu go z pracy są nieuzasadnione. - Żadna z informacji, które przekazywał do mediów pan starosta nie była rzeczywista. Co innego mówił mediom na temat mojego zwolnienia, a co innego mówił mi. Dlatego postanowiłem, aby to sąd rozstrzygnął tę kwestię - informuje Andrzej Jarzębowski, były dyrektor SP ZOZ w Biłgoraju.
Były dyrektor prostuje również informacje, w których mowa, iż stara się o bardzo wysokie odszkodowanie. - W pozwie, który złożyłem bezpośrednio nie było żadnych intencji odszkodowawczych - dodaje były dyrektor Jarzębowski.
Tymczasem Zarząd Powiatu nie komentuje zaistniałej sytuacji. Poproszony o komentarz wicestarosta Schodziński stwierdził, że nic mu na ten temat nie wiadomo.
Sąd nie może cofnąć uchwały podjętej przez władze powiatu, może jednak uznać podane przez Zarząd powody odwołania za niezasadne.