- W normalnym czasie przy obliczeniu należności bierzemy pod uwagę odczyt wodomierzy, dokonywany przez inkasenta. Poza dwoma sołectwami w ten sposób za pierwszy kwartał udało nam się rozliczyć prawie wszystkich odbiorców, ale po wprowadzeniu ograniczeń przez Ministerstwo Zdrowia, musieliśmy zmienić tę metodę - tłumaczy kierownik ZGK w Księżpolu Wiesław Wryszcz.
Jego zdaniem dane, wykorzystane do obliczenia rachunków za drugi kwartał, nie powinny drastycznie odbiegać od faktycznego zużycia, a ewentualne różnice będą możliwe do skorygowania dopiero po ustaniu pandemii koronawirusa.
Wystawione teraz faktury są dostarczane do skrzynek pocztowych każdego odbiorcy.